Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
grudzień tuż , tuz ....


Hejka :)

Witam moje gwiazdy w ostatni tydzień listopada, ładnie zleciało . Już zaraz się zacznie podsumowanie miesiąca , roku , nowe postanowienie i tak dalej ... nowy rok -nowa ja :) Uwielbiam ten okres , czas za szybko leci moim zdaniem i nie raz nawet tego nie zauważamy chyba że kończy się rok :) 

Weekend zleciał na jednym treningu TBC , 2 razy bieganie po 5 km a potem niedzielne lenistwo i cały dzień w piżamie :) Po zajęciach z kravki musiałam się dobrze porozciągać a najbardziej bolały mnie barki bo za późnienie na start machnęłam 60 pompek , łącznie zrobiłam ich wtedy 120 !!! Jest moc :)

W sobotę startowałam w swoim ostatnim stracie w tym roku na 5 km. Czas 28;18 kończy sezon co oznacza że mam co robić w następnym sezonie biegowym . Trzeba wrócić do życiówki najpierw a potem ją poprawić , jak przy okazji poprawię wygląd ciała to tez na plus . Zostały mi dwa starty i odpoczywam 2 tygodnie do stycznie , tylko ćwiczenia i 0 biegania , takie małe roztrenowanie choć uważam że cały ten sezon to jedno wielkie :)

W niedzielę na obiad pizza :) Uwielbiam pizze i wszystko co włoskie , gdyby nie mój metabolizm to bym nic innego nie jadła ale się nie da niestety :( Tylko pomyśle o makaronie a waga 0,5 kg w górę, więc raz w tygodniu danie włoskie musi mi wystarczyć. A ta była wyjątkowo pyszna :) 

Udało mi wreszcie iść do kina na  <<Bohemian Rhapsody>>  i bardzo mi się podobało , miałam lekki nie dosyt bo znałam wczesniej całą historię brakowało mi brakujących paru lat do śmierci i ważnych wydarzeń ale popłakałam się więc film jak najbardziej na plus. Miałam nie zwracać uwagi na wyprzedaże ale się nie udało , kupiłam dzieciom nowe plecaki , nowe buty i sobie ukochany błyszczyk który zgubiłam ostatnio :) Cena była dużo niższa więc aż żal było nie skorzystać :) 

W tym tygodni tak jak zapowiedziałam wcześniej biorę się za pracę nad sobą . Koniec wymówek , nie ma na co czekać . Przygotuję sobie grafik z uwzględnieniem pracy , treningów , lekarzy i spraw związanych z dziećmi i spróbuję znowu funkcjonować według planu , kiedys tak robiłam i wszystko zawsze było dopięte na ostatni guzik a teraz to jakiś cyrk jest :) 

Lecę na trening :) 

Samych pozytywów od poniedziałku :)

 

 


  • am1980

    am1980

    26 listopada 2018, 18:10

    Jak nauczyć się robić pompki...dla mnie to wyzwanie z którym walczę od dłuższego czasu, ale udaje mi się póki co robić tylko tzw. damskie...szacun kobieto...120 pompek...myślę, że nie jednego faceta kładziesz na łopatki;))) buziaki, jak zwykle urocza;;;)))

    • Nocka23

      Nocka23

      27 listopada 2018, 06:57

      podstawą to napięte mięśnie brzucha jak przy desce całe ciało w jednej lini i ciężar na rękach. Rób krótkie to się nauczysz . dziękuję:)

  • aniapa78

    aniapa78

    26 listopada 2018, 09:43

    Ślicznie wyglądasz:) Plan i trzymanie się go bardzo ułatwia wszystko i jakoś więcej rzeczy jestešmy w stanie zrobić.

    • Nocka23

      Nocka23

      26 listopada 2018, 09:54

      Tak właśnie myśle że bez konkretnego planu człowiek marnuje czas tak na prawdę :) miłego :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.