Witam :)
Wrzesień niestety nie udał mi wcale. Ten rok to jakaś jedna wielka porażka jak chodzi o formę, odchudzanie i jakakolwiek samokontrole. Schemat taki sam. Mam wenę pilnuje michy, zaczynam ćwiczyc i biegać a potem znowu wiekie bach - bęc. Waga 75,2 kg. Plan totalnie niezrealizowany biorac pod uwage ze najpierw chorowała mala, potem ja a ma końcu moje nastolatki więc w sumie 2 tyg w domu był szpital. Jedyne z czego sie ciesze to fakt ze waga znowu nie poszybowała w gore, jak to mówią cieszmy się drobiazgami :) Jutro juz pazdziernik o zgrozo, 91 dni do konca roku a nóż ten rok nie wielkie az taka porażka :)
Nowy miesiąc, ten sam stary plan i nastawienie że stanie sie cud czyli nic z przypadków losowych nie zepsuje dzialania.
Pomijając odchudzanie reszta jest w porządku. Moja mała roście, byłyśmy na kontroli u neurologa i jak na wcześniaka świetnie poszła do przodu.
Włosy powoli odrastaja choc duzo wody uplynie zanim znpwu będą długie :) Na szczescie to nie zeby :)
Życze sobie i Wam aby październik był przełomowy, bez niespodzianek :)
Milego dnia :)
equsica
30 września 2020, 13:28Na ostatnim zdjęciu wygląda jakbyś trzymała puszkę Pepsi pani z nadruku. Trzymam kciuki za pazdziernik
Nocka23
30 września 2020, 14:02Faktycznie :) dziękuję bardzo :)
Nefri62
30 września 2020, 12:08Bardzo ładnie wyglądasz, a malutka jak szybko rośnie :)) pozdrawiam :))
Nocka23
30 września 2020, 13:57Oj bardzo szybko, zaraz zacznie sama chodzi to wtedy sie na latam :)
aniapa78
30 września 2020, 11:59Jaka już duża jest😍Ty wyglądasz promiennie. Trzymam kciuki za powodzenie w planach. Wcale nie widać po tobie tej wagi co piszesz.
Nocka23
30 września 2020, 13:59Wiesz co mi nikt noe mowo ze jestem gruba tylko ze jestem duza, bary mi poszły i biceps a brzuch to dramat. Jutro wstawie foty to sama zobaczysz.