Pół nocy przeryczane, nie mam siły, ani ochoty na nic. Dosłownie na nic. Siedzę w piżamie i patrzę w przestrzeń. Znowu pokłóciłam się z A. Nienawidzę się z nim kłócić. Znowu o kilka słów za dużo, kilka źle zinterpretowanych zdań. Wspomniał o byłej ("jak mieszkałem z m. w k. to nasz dzień wyglądał tak: seks, gotowanie, seks, jedzenie, seks, współna kąpiel, seks") i wtedy zrobiło mi się tak cholernie przykro, tak niewyobrażalnie przykro... a przecież wiem, że teraz jest ze mną, nie z nią... a mimo wszystko... eh.
Po tych kilku kilogramach więcej straciłam tamtą dawną samoakceptację. Znowu z trudem na siebie patrzę. Nienawidzę tej chorej huśtawki, chcę żeby minęła... Wtedy tak bardzo poczułam się zagrożona, powiedziałam tylko, że nie musiał mi o tym mówić i, że mi smutno, a on, że już w ogóle nie będzie wspominać o swojej przeszłości i, że chcę go na siłę zmieniać, że ciągle mówię mu co ma robić, czego ma nie robić... I wtedy zaczęłam ryczeć. Powiedziałam, że nie wiedziałam, że jestem aż takim tyranem i dyktatorem, a on, że znowu robię tak, żeby wyszło, że to jego wina... Cholera. Wtedy powiedziałam to, czego nie powinnam mówić, powiedziałam, że on lubi mnie ranić i, że lubi kiedy płaczę. I się zaczęło. Lawina. Uwierzycie, że to tylko przez gg? Bo on pracuje od 13 do 21, a śpi do 11...
Jestem okropną wiedźmą. Ohydnym tyranem i dyktatorem. Nienawidzę się za to. Nienawidzę...
lycana
21 września 2012, 21:30kawal chuja z niego. co to za facet, ktory potarfi rzucić takie slowa do swojej kobiety. z calym szacunkiem gardze nim. a TY mała głowa w gore i nie placz bo nie warto;*
me.gusta
21 września 2012, 16:23zastanów się najpierw jakiego masz "księcia". w planie jego dnia aż 3 razy był seks. a miłość nie polega tylko na seksie! ale na wspieraniu się w trudnych chwilach i budowaniu własnej małej przestrzeni, w której nie ma wytykania co robiła była,a czego nie! nie płacz, bo nie warto
NieMaszDoStraceniaNic.
21 września 2012, 14:32nie płacz! nie warto ! ja już wiele w życiu przeżyłam. i niektórzy tacy są, albo to zaakceptujesz albo nie ! pamiętaj zawsze masz wybór! i nie jesteś wiedźmą. chcesz księcia z bajki a może to nie to.. spoko że miał taką byłą. ale skoro nie są razem to coś nie wyszło. wog nie myśl o tym. a On nie powinien tak mowic bo skoro Cie zna to wie jaka jestes i powinien wiedziec ze to moze Cie urazic! łepek do góry! :* a co do Łodzi to ja niestety mam kawałek, większy kawałek ;/
Lizze85
21 września 2012, 12:31faceci lubią mówić o swoich byłych tylko dlatego, żeby sobie aktualna partnerka nie pomyślała o nim, że jest nieudacznikiem i nikogo przedtem nie miał, nie wspominając już o braku seksu. Kochana, tym się nie zamartwiaj bo to leży w naturze facetów.. wiesz te przechwałki i w ogóle. Chociaż z drugiej strony nie powinien był tego mówić skoro tego nie chcesz, powiedz mu po postu, że nie życzysz sobie schodzenia na tematy o jego byłych. Jeśli jest trochę inteligentny to powinien to uszanować. A teraz śliczna główka do góry :*
niedraznijlwa
21 września 2012, 12:17wcale się nie dziwię, że jest Ci przykro, faceci nie lubią, jak wspominamy o swojej przeszłości, o byłych facetach itd, więc niech oni też tego nie robią. nie łam się :*
niedraznijlwa
21 września 2012, 12:17wcale się nie dziwię, że jest Ci przykro, faceci nie lubią, jak wspominamy o swojej przeszłości, o byłych facetach itd, więc niech oni też tego nie robią. nie łam się :*
dariak1987
21 września 2012, 11:57Kolo ma sieczkę zamiast mózgu chyba bo nie rozumiem W JAKIM CELU ?! podzielił się z Tobą ta informacją ? Żeby zasugerować, że tak by z Tobą chciał, pokazać jakim jest sex - expertem, że miał niewyżytą pannę ? Ku*** no comment
LennQ
21 września 2012, 11:56Kochanie,nie Ty jesteś tyranem tylko on powinien ugryzc się w język.nie mówi się takich rzeczy osobie,z ktora się jest.jesteście młodzi ale nie usprawiedliwia to jego zachowania.postapilas dobrze.no może trochę za dużo aktorstwa;-) Następnym razem popros go aby wyszedł,bez zbędnego lamentu i tłumczenia.biedna dziewczynka.ale jesteś też dzielna i piekna.całuje ciepło:-*
LennQ
21 września 2012, 11:56Kochanie,nie Ty jesteś tyranem tylko on powinien ugryzc się w język.nie mówi się takich rzeczy osobie,z ktora się jest.jesteście młodzi ale nie usprawiedliwia to jego zachowania.postapilas dobrze.no może trochę za dużo aktorstwa;-) Następnym razem popros go aby wyszedł,bez zbędnego lamentu i tłumczenia.biedna dziewczynka.ale jesteś też dzielna i piekna.całuje ciepło:-*
belladonnna
21 września 2012, 11:46jaki cham . nie miał prawa Ci tak mowic. ciekawe czy jemu by było tak przyjemnie słuchać.
Evcia1312
21 września 2012, 11:34hmm, ja nie opowiadam o przeszlosci,ani nie pytam,zeby nie bolało, szkoda ze Ci tak powiedział,na pewno nie było to miłe...
ajku.
21 września 2012, 11:33Proszę Cię, nie obwiniaj się, w związku zawsze wina leży po obu stronach o tym musisz pamiętać, nie daj wmówić sobie, że to co sie między Wami zdarza to wina tylko jednej ze stron. Jeśli chodzi o jakąkolwiek relacje rozkłada się ona zawsze w proporcjach 50/50 :)będzie lepiej, pogodzicie się, on nie powinien opowiadać Ci o swojej byłej, nowy związek to nowy związek, masz rację, teraz jest z Tobą i jego była dziewczyna nie powinna mieć na Was żadnego wpływu, ani jego wspomnienia, nie miał prawa porównywać tych dwóch relacji :) trzymaj się!
smoczyca1987
21 września 2012, 11:31wcale się nie dziwię, że ci się zrobiło przykro. też bym pewnie naskoczyła na męża jakby z takimi tekstami mi wyskoczył. ja rozumiem, że każdy ma prawo do przeszłości, ale niekoniecznie druga strona ma ochotę tego słuchać :\ mam nadzieję, że się pogodzicie :*