Mam doła,
weekend się kończy, facet pojechał, ja siedzę w książkach , nie idzie mi nauka :(
Mam doła, bo wiem, co mnie czeka przez najbliższe 2 miechy .. krótki sen, brak czasu na cokolwiek i ciągłe rycie .. Nienawidzę tych studiów ..:( gdyby nie to , że to już 4 rok to pewnie bym to rzuciła ... wykańcza mnie to psychicznie ..
Nie wyrabiam się z niczym ..
A ja chciałabym się chociaż jednego roku cieszyć wiosną, kwitnącymi kwiatami , drzewami .. potem ciepłem które nadchodzi .. a zawsze jest tak, że jestem zamknięta przez maj i czerwiec z nosem w książkach i rwę włosy z głowy, żeby przetrwać ten czas zaliczeń .. Nie cierpię tego ...
Nie lubię spędzać niedzieli samej ... jakoś tak mi smutno przez to ...
Przed chwilą zjadłam całą paczkę sucharów bieszczadzkich :( i w ogole się dziś nie pilnuję .. pewnie będą skoki ..
Sorry, że narzekam, ale potrzebuję sobie to tutaj napisać.
Chcę poczuć się wolna, włączyć film i nie martwić się tym, ile mnie jeszcze czeka.
Przez weekend majowy też trochę porobiłam rzeczy na studia, ale co z tego , jak to jest zalledwie 1/15 z tego co mam ogarnąć. ... :(
Mam ochotę na rosół :(
I nie chce mi się go ugotować, nawet nie mam nic z czego mogłabym go zrobić ..
Wiem wiem, jestem okropna dziś ..
Czuję się beznadziejnie .. chce wolności ... :( i marzę już o tym, żeby pójść do pracy a nie w kółko nauka i nauka .. tysiące rzeczy, które są nieprzydatne a robi się je tylko po to, żeby było zaliczenie ...
To nie jest mój dzień .. Chcę iść spać i obudzić się dopiero w lipcu ...
Ratunku :((((
Wracam do tego dziadostwa ... matko jak mi niedobrze od tej ilości materiału ...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Witaminkaaa
7 maja 2012, 08:26jakie to studia przyprawiaja Cie o taka złość?
arienka
6 maja 2012, 23:09Ja mam tak samo z tymi moimi studiami :/ kompletny niewypał, wielka pomyłka. Ale szkoda już tego czasu i nerwów, żeby to rzucić. Co do rosołu, taki z paczki jest ok :] Musimy myśleć pozytywnie, jakoś zdamy tą cholerną sesję, a z optymistycznym podejściem będzie nam łatwiej. Trzymaj się mocno ;*
groszkiiiroze
6 maja 2012, 21:00mam tak samo , zawalam dietę i wszystko mnie dobija :)
agesia1991
6 maja 2012, 19:42niestetyja tez to mam,zalamka,ale jakos chyba damy rade:p
ilikeeat
6 maja 2012, 16:53rozumiem ciebie bardzo, czuje takiego wewnetrznego kaca na mysl o powrocie na studia i o nauce. Nie lubie:/
klaudiaW
6 maja 2012, 15:41ja na szczęście mam już to za sobą ale wiem jak się czujesz wszystko inne jest ciekawsze od durnej książki ja 5 lat czekałam by zagrać w ukochana tomb raider ale nie narzekam warto było czekać:) Dasz rade to jedna z ostatnich Twoich sesji więc głowa do góry pomyśl że za 2 miesiące się skończy i będzie spokój na jakiś czas:) znajdź w tym pozytyw mój facet też teraz wyjechał i cieszę się wolnością:)
FOREVER21
6 maja 2012, 14:36Rozumiem co czujesz, właśnie zrobiłam sobie przerwę w nauce :( Na jakim kierunku jesteś?
jamay
6 maja 2012, 14:34Czuję dziś dokłądnie to samo kochana! Trzymaj się, nie ty jedna masz takie życie w maju i czerwcu. Ja całą majówkę i weekend teraz przesiedziałam nad projektami do nocy i wiem, że będzie jeszcze gorzej...