Schudłam jakieś pół kilo, ale w sumie mi się nie należy :). Nie przestrzegałam diety jak trzeba itd. Wczoraj po raz pierwszy wybrałam się na jogę z siostrą. Niestety nasza aktywność fizyczna ograniczyła się do wejścia i zejścia po schodach. Magda źle sprawdziła godziny zajęć i przyszłyśmy godzinę po czasie. Trudno, zaczniemy za tydzień. Nieco żałuję opuszczonych zajęć.
kala1212
6 listopada 2013, 20:20Jak nie wczoraj to w przyszłym tygodniu ;) nie martw się...jeśli czegoś chcemy to Nas nie ominie, pozdrawiam ;)