Witajcie piękności wy moje
Się na początku pochwalę byłam dzisiaj na szkoleniu, samo szkolenie: hmmm powiedzmy że zapłaciłam za utrwalenie sobie wiedzy ale z całym szacunkiem nie nazywałabym szkoleniem z nowych przepisów, materiału o zmianach które zaszły w 2016 roku Mniejsza z tym, na szkoleniu był poczęstunek tzn każdy uczestnik dostał ciastko z kremem (które ładnie odłożyłam na stolik kawowy) oraz na paterach stały i pachniały ogólnodostępne ciastka i ciasteczka (tych już nie mogłam odłożyć ). Z każdą godziną pierniczki w czekoladowej polewie coraz ładniej pachniały . ALE nie zjadłam ani jednego ciasteczka tylko w przerwie wyjęłam moje dietowe pudełeczka
Żebym mogła pojechać na to nieszczęsne szkolenie, moje Kochanie wzięło urlop, żeby się zająć Juniorem. I pojechali razem na ryby (taki męski wypad ) Moi Łowcy złapali karpia muszę jakiś smaczny przepis na niego znaleźć
Dzisiejsze bieganie zaliczone :) powoli zwiększam dystans i długość treningów dzisiaj zatem: (1 minuta marszu + 5 minut biegu) x 4 = 24 minuty = 3,61 km = 372 kcal =
A już myślałam że nie pobiegam, bo o 18 znowu zaczęło padać ale pogoda chyba mnie lubi, ponieważ o 20 już nie padało, co prawda było ożywczo, ale motywowało mnie to do poprawnego oddychania (tzn wdech nosem z czym zawsze mam trudności podczas ćwiczeń )
No cóż, ale muszę się liczyć z tym, że pogodowo będzie coraz gorzej i w końcu mogę skapitulować z treningami na dworze. Ażeby temu zaradzić wpadłam na dwa pomysły:
1. Karnet na siłownię, wskakuję na bieżnię - i robię kilometry w siłowni
2. Orbitrek (bo widzę że wiele z was na nim ćwiczy) - wydaje mi się lepszym rozwiązaniem przede wszystkim cenowo bo na siłownię pochodzę ( oczywiście poćwiczę) i tyle z tego będzie, a na orbitreku za tą cenę będę mogła poćwiczyć zdźiebko dłużej a nawet moje kochanie zaczęło zagadywać, że może też by skorzystał
I tu wracam do tytułu, jeżeli macie takowe urządzenie, to jakie? z jakiej firmy? co o nim myślicie? czy lepiej kupić tańszy, czy może lepiej zainwestować w droższy model? no i na co zwrócić uwagę?
Niech moc będzie z wami, a kalorie pójdą precz
NowaJaPoPorodzie25
27 sierpnia 2017, 09:38Ja mam orbitrek i nie zamienilabym go na nic innego. Fakt kosztował nas trochę 1500 zł jakieś 5"lat do tylu ale warto. Jak kupisz tańszy to po paru sesjach będzie juz "piszczal" :/ albo się popsuje:/ dlatego warto. Zwróć uwagę na wagę koła zamavhowego - im większe tym lepiej:) pozdrawiam. Ja mam THORN i jestem zadowolona juz 5 lat,mąż go tylko oliwi i śmiga dalrj:))
Osobkazozz
27 sierpnia 2017, 12:11bardzo dziękuję za podpowiedź :)
majdeczk
25 sierpnia 2017, 22:07Co za wspaniala sila woli ! Bosko, ze sie udalo to szkolenie przetwac, a pozniej bieganie bylo ;) Pikenie. Nad orbitrekiem zastanawiam sie sama od lat, niestety nic nie moge doradzic, ale przelece inne komentrze, by sie rowniez doinformowac ;) Karnet na silownie, przynajmniej mnie osobiscie lepiej by motywowal, kiedys mialam rowerek w mieszkaniu i glownie sluzyl za wieszak ;/. Ale, kto wie mam teraz wiecej motywacji ;) Mam nadzieje, ze znajdziesz fajne rozwiazanie dla siebie ;) BUzka
Osobkazozz
27 sierpnia 2017, 12:12ja też mam taką nadzieję :D
frankownica
24 sierpnia 2017, 13:15Witam, polecam stronkę www.orbitrekguru.com. Dowiesz się co jest naprawdę istotne przy zakupie orbitreka, na stronie jest na ten temat mnóstwo informacji, pan Cezary podaje też aktualne promocje obowiązujące w różnych sklepach. Ja w zeszłym roku mniej więcej o tej porze zdecydowałam się na kupno orbiego i przypadkowo trafiłam na tę stronkę ale dzięki temu mam dziś fajny sprzęt, z którego jestem zadowolona.
Osobkazozz
24 sierpnia 2017, 16:12bardzo dziękuję za podpowiedź :)
fitball
24 sierpnia 2017, 10:29co za wspaniałe zwycięstwo nad ciasteczkami ;) brawo ;)
Osobkazozz
24 sierpnia 2017, 12:34dziękuję :)
roogirl
23 sierpnia 2017, 20:21Moim zdaniem większa motywacja jest jak się zapłaci co miesiąc za karnet na siłownię. Poza tym ma się większy wybór aktywności i sąsiedzi nie będą narzekać, że coś im tłucze. Ale jak już koniecznie chcesz to na pewno warto zwrócić uwagę na firmę i cenę. Kettler to na pewno dobry wybór. Podobnie jak technogym, ale to już naprawdę górna półka. Nie warto kupować najtańszych. Myślę, że trzeba zacząć tak od 1500 w górę. 100% szans, że ci się znudzi potem, ale zawsze możesz sprzedać na olx :)
Osobkazozz
23 sierpnia 2017, 21:22Z sąsiadami nie mam problemów :) ale dziękuję za radę :) nie sądziłam że przy orbim coś może tłuc :P przy takim pułapie cenowym faktycznie zaczynam wracać myślami do siłki :P problem polega na tym, że właśnie do niej trudniej mi się zmotywować z tytułu na dojazdy dzięki za rady :)
Majkkaa4
23 sierpnia 2017, 18:03hej, brawo za dyscyplinę tu najlepsza strona https://www.orbitrekguru.com/orbitreki-opinie/ orbitreki miałam 3. pierwszy marketowy zepsuł się po roku, bez gwarancji, bo za duzo ćwiczyliśmy- ja i mąż dziennie po 1godzince. Drugi kupiła na allegro, bo jaki fitnse się wyprzedawał. Stan taki sobie, ale mąż odmalował, odświeżył i mieliśmy go 5 lat (każdy godzina dziennie). teraz jestem bez kasy, bo za miesięczne leki płacimy 2500zł, więc w ramach niezbędnej rehabilitacji kupiliśmy kettlera tego https://www.orbitrekguru.com/orbitreki-opinie/kettler-vito-m-opinia/ jestem w maire zadowolona, ale wolałam ten 2 gi. powodzenia w wyborze
Osobkazozz
23 sierpnia 2017, 21:24dzięki za rady i stronki, na pewno przejrzę :) leki za 2500 nieźle :O
ZdrowieJestGit
23 sierpnia 2017, 10:41A co przeszkadza biegać kiedy chłodniej? Wszystko to kwestia motywacji :) jak się chce to się da.... a aktywność na powietrzu to nie to samo co ćwiczenia w domu... ta na zewnątrz jest bardziej relaksująca. Ja obecnie ostro wzięłam się za jeżdżenie do pracy rowerem - ok 11 km z prędkością ponad 21 km/h daje trochę w kość ale daje też mega pozytywnego kopa. Codziennie rano po tym jak mnie za przeproszeniem "wypiździ" i wywieje zarzekam się, że zmienię formę aktywności - że piłka, TRX w domu itp. ale kolejnego dnia rano wstaję i mówię "to jeszcze tylko dziś" tak mam zamiar dotrwać do późnej jesieni (nie mówię, że codziennie bo w ulewie jeździć nie będę) ale życie i pogodę trzeba dusić z całych sił jak cytrynę wtedy ono nabiera prawdziwego sensu :) P.S. Oddech ważna sprawa - kiedy ja nauczyłam się oddychać systemem wdech nosem wydech ustami - pożegnałam się na dobre z zadyszką - nawyk wymaga czasu na jego wypracowanie, ale uwierz mi warto :) P.S. 2 Gratuluję wygranej z ciastkami :)
Osobkazozz
23 sierpnia 2017, 13:37biegać na dworze chcę jak najdłużej :D niestety myślę realnie :P w ulewie bieganie to żadna przyjemność (może kiedyś do tego dorosnę :) na razie szukam alternatywy na bezpogodzie ;P
majdeczk
25 sierpnia 2017, 22:20Ja sie wtrace, sama zaczelam biegac lata temu i sie tak wkrecilam ze biegalam w ulewie, sniegu i lodzie ;) Moze tez tak bedzie teraz i u mnie i u ciebie???
waniliowamufinka
23 sierpnia 2017, 09:24Również nie posiadam takiego sprzętu. Na tyle zachcianek i zrywów jakie mam, mogę chodzić do fit-parku ;)
Osobkazozz
23 sierpnia 2017, 13:01a fit park nie jest na dworze? :PP właśnie zmian atmosferycznych chciałam uniknąć :PP
waniliowamufinka
24 sierpnia 2017, 08:06Jest :-))) Niestety trzeba wybrać - albo ćwiczenia tlenowe, czyli dojście do parku, ćwiczenie w polarze, albo wygodę i ciepełko na sali w klubie. Gdy leje, wieje, sypie - rozkładam karimatę. Ćwiczenia na niej są skuteczne, gdy są systematyczne. Albo włączam filmiki Zumba Fitness Core na youtube i podryguję ;) Dodatkowo nad wyborem "sprzętu" wiszą finanse. Jeśli jesteś zdecydowana kupić orbitreka to podejdź może do któregoś klubu, wykup jedno wejście i wtedy ćwicząc na nim powypytuj trochę o sprzęt.
LastChance2016
23 sierpnia 2017, 08:36Moja siostra kupiła orbiego przez neta, i od 5 lat służy za wieszak na ubrania :D osobiście to polecam ćwiczenia na macie. Nakład finansowy niewielki a korzyści duże :) treningów online jest masa do wyboru, na pewno znajdziesz trenera który przypadnie Ci do gustu. Moją faworytką jest Ewa Ch:)
Osobkazozz
23 sierpnia 2017, 13:01ćwiczę na macie codziennie rano, z Chodakowską oraz d dziewczynami z KFO tylko na macie odpowiadają mi treningi modelujące :) chcę wprowadzić kardio, obecnie biegam :P co 2/ 3 dzień wieczorem (oprócz treningów porannych) dlatego pomyślałam o orbim :) stał na pewno nie będzie :D
theSnorkMaiden
22 sierpnia 2017, 23:25Brawo za niejedzenie ciastek ogolnodostepnych i ogolnopodstępnych :] orbiego niemam-nieznam się. No coz idzie jesien takze pogoda rozna
Osobkazozz
23 sierpnia 2017, 06:53no właśnie różna :P
liliana200
22 sierpnia 2017, 21:13Co do orbiego nie pomogę, nie mam ale wielkie brawa za niezjedzenie tych pachnących pierniczków, ciast i ciasteczek. Szacun kobieto dałaś radę :)
Osobkazozz
22 sierpnia 2017, 21:21:D