Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie mogę patrzeć na siebie tak jestem gruba:( Nie chce mi się z domu wychodzić bo mam wrażenie że wszyscy na mnie patrzą. Postanowiłam wziąść się za siebie i pokazać sobie i mojej rodzinie że potrafie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4840
Komentarzy: 77
Założony: 13 lipca 2014
Ostatni wpis: 24 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Pantera_220

kobieta, 41 lat, Gorzów Wielkopolski

165 cm, 102.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 października 2014 , Komentarze (6)

Dawno nie pisałam,chyba jakiś miesiąc ale w końcu nadarzyła się świetna okazja. W końcu po jakiś 10 latach moja waga jest poniżej 100 kg:D Walczyłam o nia od 3 miesięcy i czuję jak mnie rozpiera duma. Kolejny etap to zobaczyć 8 z przodu ale na razie będę się cieszyć jak głupia i zrobię absolutnie wszystko by nigdy nie zobaczyć ponad 100 na wadze. Bo faktycznie bardzo łatwo mi przytyć ale by potem zrzucić w cholerę te kg potrzeba wielu miesięcy. Pozdrawiam, głowa do góry i kocham Was vitalijki:*

20 września 2014 , Komentarze (11)

Udało mi się powklejać po dwa zdjęcia jako jedno to pewnie będzie lepiej widać. Po lewej to sprzed 8 tygodni, po prawej z dziś

Trochę te zdjęcia krzywe ale niestety nie jestem dobra w takie sprawy:P

20 września 2014 , Komentarze (6)

Postanowiłam jednak dzisiaj dodać swoje nowe fotki. Robione przez syna więc troszkę niewyrażne:D

Mnie się wydaje że malutka różnica jest ale jak wiadomo ja nie jestem obiektywna

20 września 2014 , Skomentuj

Dawno nie pisałam. Wiadomo dzieci do szkoły i przedszkoli więc troszkę roboty było. Jestem z siebie dumna , udało mi się zrzucić już ponad 7 kg:D.  Troszkę wolniej niż powinnam według grafiku ale jednak najważniejsze jest to, że ta waga idzie w dół. Po prawie 2 miesiącach całkowicie przyzwyczaiłam się do produktów, prawie wogóle nie mam zachcianek ani nic nie kusi. Choć któregoś dnia napewno przyjdzie dzień, który wystawi mnie na próbę. Podobno nic po mnie jeszcze nie widać, przynajmniej tak mówi rodzina. Więc w tygodniu postaram się zamieścić nowe zdjęcia to sami ocenicie. A teraz pozdrawiam, głowa do góry a kilogramy w dół:p

15 sierpnia 2014 , Komentarze (7)

Kolejny tydzień za mną. Poszedł tylko 1 kg ale jednak według planu. Remont pokoju na ukończeniu i będę mogła wrócić do ćwiczeń.Dziś pójdę na długi spacer i w końcu odetchnę świeżym powietrzem, bo jednak od poniedziałku ani rusz z domku tylko malowanie, malowanie i mycie. W takie dni gdy waga idzie w dół człowiek kocha cały świat i góry może przenosić:D W tym tygodniu miałam chwilkę załamania gdy smażyłam mięso na obiad dla reszty rodziny i tak bardzo miałam ochotę na choć mały gryzek. Opanowałam się ale czując zapach po prostu ślina mi ciekła. To chyba jest najtrudniejsze w całej diecie, na każdym kroku jakieś pokusy. Doszłam do wniosku, że ślinka może cieknąć, niech nawet podłogę zaleję ale tknąć nie mogę. Wiem, że jak raz się skuszę to pomnie, a więc do boju na następny tydzień. Kocham was vitalijki<3

12 sierpnia 2014 , Komentarze (8)

Tak wyglądała ściana po zerwaniu części tapety.

A tak wygląda po pomalowaniu:p

11 sierpnia 2014 , Skomentuj

Od wczoraj robię remont w małym pokoiku dla najstarszej latorośli (11 lat). Zażyczył sobie w pokoju kolory niebieski, zielony i pomarańczowy a ja mam wymyślić co z tym zrobić:PP Ach te życie. Za to wczoraj nalatałam się biegając po drabinie w tą i w tamtą. Zawsze to jakieś ćwiczenia. Sama jestem ciekawa co z tego wyjdzie bo niestety zmysłu dekoracyjnego to ja za grosz nie mam.  Pozdrawiam vitalijki:*

8 sierpnia 2014 , Komentarze (7)

Zadzwoniłam do swojej ukochanej babci z dobrą nowiną jak to ładnie waga w dół idzie. Chciałam się tylko pochwalić i byłam taka szczęśliwa. A tu jak zwykle klops. Babcia i tak stwierdziła, że nie dam rady;( Bo troszkę schudnę i dwa razy tyle przytyję. Jak to stwierdziła po co ci dietetyk i jakieś diety cud, pieniądze tylko wywalone w błoto. Nie ma to jak podnoszenie na duchu. Z jednej strony jestem smutna, że nie mam w niej oparcia. Ale z drugiej czuję taką złość, że jeszcze jej pokaże. I chyba będę się trzymać tego drugiego uczucia. Kocham swoją babcie, ale jak to kobiety w mojej rodzinie jest strasznie wredna:D

8 sierpnia 2014 , Komentarze (3)

Witajcie vitalijki:D Dziś mamy piękny dzień. Waga znów w dół. A co najważniejsze w talii w ciągu niecałych 2 tygodni poszło sobie 12 cm:PP a w brzuchu 6 cm. To takie cudowne widzieć postępy, strasznie uskrzydlają. Troszkę się bałam tego ważenia bo w tym tygodniu ani razu nie ćwiczyłam (kobieca przypadłość). Właściwie to od poniedziałku większość leżałam i kwiczałam. Dziś wracam do życia i to z większą motywacją. W końcu czuję się dobrze, waga spada a ja nie jestem wciąż głodna. ;)

2 sierpnia 2014 , Komentarze (4)

Dziś stanęłam rano na wadze a tu niespodzianka:p Waga pokazuje 107,8 kg. A jednak się ruszyło. Tak się ucieszyłam, że zaczęłam przemeblowywać pokój dzieci. A jak wiadomo to spory wysiłek:D. Nie będe się dziś rozpisywać tylko biorę się dalej do roboty. Powodzenia vitalijki i głowa do góry.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.