Jak w tytule początek kwietnia i koniec marca to taki lekki niewypał niestety ;/
Piękna pogoda, która rządzi się swoimi prawami, ponad 20 stopniowe temperatury
i poszłam na całość. Cały weekend był na totalnym czillałciku, to znajomi, to grill u rodziców...ale jest jeden +,( dobre chociaż tyle), jeansy, które ubierały mi się cięzko na tyłek teraz wchodzą jak po maśle i jest jeszcze luz.Hmm i mimo, że dałam sobie troche pojeść i popić na początek tego miesiąca, to przynajmniej nie odpuściłam z ćwiczonkami bo dziarsko znajdywałam te poł godziny żeby coś potrenować, jedynie sobota(kac morderca) poćwiczyłam tylko 15 minut, ale koniec już z tym, zaczynamy nowy tydzień i nie będzie zmiłuj . Zrobiłam już dziś wyzwanie z przysiadami i plankiem, teraz piszę to już przebrana w wygodne ubranka do ćwiczeń kończę wpis i odpalam od razu jakieś cardio i lece wyciskać 7 poty. Dużoo samozaparcia i OCHOTY dla was kobietki, na ten nadchodzący tydzień :*
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.