Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
grzeszna niedziela


Niedziela była dniem grzechu dietetycznego Ochrzciliśmy synusia i z tej okazji troszkę odpuściłam sobie dietę. Zjadłam śniadanie i drugie śniadanie według planu, a potem :
- kawałek torta brzdącowego
- kawałek murzynka
- łyżkę bigosu
- dwie piersi z kurczaka małe zapiekane z pieczarkami i serem+ sos tatarski
- łyżkę twarogu
- kromkę chleba z ziarnami
- cappuccino z łyżeczką cukru

Ale nie jadłam nic później niż 3 godziny przed snem. Odpuścilam sobie tez moje ukochane kiełbaski ze świniobicie z majonezem. Trudno, jak schudnę ze 2 kg to sobie zjem

Dzisiaj już grzecznie jem to, co w planie. Zaraz uciekam też na spacerek, żeby spalić wczorajsze kalorie.

Herbata bez cukru to dla mnie prawdziwa męczarnia
  • Pulherina

    Pulherina

    26 kwietnia 2010, 19:08

    Piję tylko owocowe, bo czarnej to sobie w ogóle nie wyobrażam bez cukru :( Jest ciężko, ale dam radę. Może za parę dni herbata będzie smakowała lepiej :)

  • mathka

    mathka

    26 kwietnia 2010, 13:38

    Próbowałaś herbat owocowych - normalnie, do zaparzenia - może łatwiej byłoby Ci się przyzwyczaić do braku cukru?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.