Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Syn u ginekologa

Syn - mistrz ciętej riposty :D

Nie przegadasz swojego synia ;)

Ciekawe podejście. Ale to zauważyłam że to pokolenie panów jest dużo bardziej opiekuńcze. Sama ostatnio w poczekalni do ginekologa właśnie siedziałam obok mężczyzny, który przyszedł ze swoją partnerką.Cóż. Za czasów mojej młodości poczekalnia poradnii K była oddzielona od reszty korytarza drzwiami i panowie tam się nie zapuszczali.

dobre... :)))

zamow mu godzie to po kontroli nie bedzie pytal dla czego ? ;))

nie ma to jak równouprawnienie.....

Mądrala :-) :-)

Typowy facet, z poczuciem prawa własności :)

ha ha fajny ten syn.bystrzak:))

haha xd boski młody xd

O a ja bym tu dyskutowała, kobieta po histerektomii całkowitej to już facet...;))

rezolutne dziecko :))