Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To już rok!!


Moja maleńka córeczka już nie jest niemowlęciem, ale dzieckiem :). Czas jest nieubłagany leci jak szalony. Ale i tak jestem szczęśliwa, że mogę mojego skarba codziennie podziwiać. Tym bardziej, że uczy się bardzo szybko. Chodzi już od dwóch tygodni, pierwsze kroki postawiła w sklepie obuwniczym jak wybieraliśmy jej buciki:)). W ogóle jestem prze szczęśliwa z nią. sama nie posiedzi zabawi się może 5 minut i leci do mnie tak, że siedzenie przed kompem to tylko w porze drzemki. No ale uwielbia przebywać na dworze i spedzać czas z pieskiem hau hau jest lekiem na wszystko. Zęby idą ciagle na stanie już 7 i już 8my w kolejce. Z jedzeniem dalej kiepsko, ciągle cyc rządzi. Jedyny postęp, że do butli się przekonała i po kąpieli wypija jedną, ale zaśnie tylko przy cycku. z obiadami ciężko, podziubie coś troszeczkę i nic więcej. Chcę ją odstawić już bo mam dość wieczory są najgorsze bo się zawsze naszarpiemy przy tych cyckach. Gryzie, szczypie i w ogóle nie wiem jak się do tego zabrać.  Tak, że macierzyństwo to kupa radości, ale to nie tylko miód :).
No i z odchudzaniem dalej stoję w miejscu no czarna rozpacz :(((.
Nie umiem sobie czasu z organizować, żeby coś poćwiczyć!!
Może jakieś mamy aktywne się wypowiedzą? posłużą radą??
Pozdrawiam wszystkich :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.