Szybko to leci z tymi proteinkami juz 5 raz jestem na samych proteinach.
To juz ponad miesiac .Waga nie wiem bo baterie mi poszly .auta nie mam to kupie pewnie je w sobote ,bo na pieszo to mi sie chce isc z psem na spacer a nie po zakupy . Centymetry jak juz pisalam nic mi nie zeszly ,choc to miara nie pewna jak sam sie czlowiek mierzy. Czuje sie na tej diecie dobrze i to jak na razie jest najwazniejsze . Biore wiesolka , zapominak kupic wiataminy dla kobiet po 40 ,ktore mi sie skonczyly i ten nieszczesny magnes , magnes ,ktory mi tak potrzebny. Nic to skleroza to nie choroba tylko sie nachodzic trzeba.
Dzis mam babski wieczor z kolezanka.
Do fitnesu nie chodze bo brak auta a jak tu mokrym w te zimno do domu wracac. Dzis wstalam wczesniej i chcialam pojechac rano pocwiczyc. Studio jest otwarte od 8 do 11 . A GDZIE TAM ; zanim ja sie obudze to 2 godz trzeba a bez sniadania to ja nigdzie nie wyjde z domu a po sniadaniu to godzine trzeba minimum odczekac aby cwiczyc. T ak ze nie mam sie co oszukiwac i budzika nastawiac bo to nie dla mnie .Przeciez to ma byc przyjemnoscia a jaka tu przyjemnosc jak ja to z niechecia zrobie .
Odkad pije wode lekko gazowana pije jej co prawda mniej ,ale jak ide do wc to nie leci tylko woda ale to co ma leciec i woda mi statnio w organizmie nie stoi. Mysle ,ze to dobry znak.
Pozdrawiam wszystkie i zycze milego wieczoru i milej srody.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
elik7
29 stycznia 2009, 19:09w najbliższym czasie niestety nie spodsziewam się zwolnienia tempa, egzaminy już odłożyłam. Z Szefową rozmawiałam, że w weekend musi wpaść i uzgodnić materiały, aby na poniedziałek były w systemie. W piątek i w sobotę będe pracować i na uczelnię nie pójdę. Boimy się bardzo przyszłego tygodnia, że może być jeszcze gorzej. Miłe, że pomyślałaś o mnie. Serdecznie pozdrawiam
dziejka
29 stycznia 2009, 11:17masz rację, o szerokość chodzi .Miłego wieczorku
zaneta00005
28 stycznia 2009, 21:34co się martwisz,że nie spadłaś!Jeszcze byś z Vitalii odeszła,jakbyś schudła za bardzo,a tak poczekasz sobie,aż ja cię dogonię.......
magdast
28 stycznia 2009, 20:52.. ja powinnam być bita codziennie rano ..tak prewencyjnie heheh
Dana40
28 stycznia 2009, 20:49Jadłam, ale cały czas :-) ha ha nawet na kolację . A teraz chcę sprawdzić czy waga ruszy w dół.Zresztą stosuję swoją dietę , różnie jem..
7051953
28 stycznia 2009, 20:19u mnie ma z czego spadac !!! i na szczęście zaczęło. Mam nadzieję na dalsze szybkie spadki ... To tak jest, że im kto grubszy tym mu "łatwiej" na początku ... Na co wierzesz wiesiołek ? tak ogólnie ? Miłego spotkania z koleżanką ! Pa - Basia
rumianeczek2
28 stycznia 2009, 19:42<img src="http://img179.imageshack.us/img179/4985/2a693b9bc4af361dbd69243lt3.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/><img src="http://img179.imageshack.us/img179/2a693b9bc4af361dbd69243lt3.gif/1/w453.png" border="0"> Mam nadzieję że babski wieczór się udał.... ja zaczęłam tę dietę dlatego że po rzuceniu papierosów zaczęłam tyć.... tzn za dużo pokus mnie się trzymało a teraz na tej diecie jest szlaban na wszelkie słodkości.. i dobrze.... Może wreszcie schudnę...Pozdrawiam
joannab6
27 stycznia 2009, 23:23udanego spotkania z koleżanką. Co do porannych ćwiczeń to masz rację....to ma być przyjemność a nie kara:) Spokojnej nocy - Asia:)
Dana40
27 stycznia 2009, 19:44Możesz sobie poćwiczyć w domu :-)...kiedy będziesz miała ochotę , czasem są w tv takie programy fitness. Ja nadal pedałuję, spaceruję zazwyczaj w weekendy i przy ładniejszej pogodzie. A co do diety...myślę, że musiałaś coś stracić kiedy tak pięknie dietujesz. Pozdrawiam
pasokonik
27 stycznia 2009, 18:34a waga pewnie tez się zmniejszyła lub wkrótce skapituluje. Baw się świetnie, miłego wieczoru