Dziś na wadze 104,6 kg Jupi. Jestem przeszczęśliwa. Posłuchałam koleżanek Finni i czerwonaporzeczka i stawiam na dietę "MŻ". Ponieważ u mnie odchudzanie będzie procesem długotrwałym, więc taka dieta będzie najlepsza. Z resztą wyżej wymienione Vitalijki są żywym przykładem, że da się schudnąć stosując "MŻ". Na razie ćwiczenia odpadają, ze względu na przebytą niedawno cesarkę ale później na pewno je włączę.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Andusia1984
14 lipca 2010, 13:50tak, " Nie pozwól by jedzenie Tobą rządziło . Ty tu rządzisz!!! "
livebox
12 lipca 2010, 10:43Nie wiem, jak u ciebie, ale u mnie upały sprzyjają spadkom wagi. W ten upał metoda MŻ sprawdza się w 100%:)
anna.l
12 lipca 2010, 10:24gratuluje spadku wagi nic nie cieszy człowiek tak jak postepy w odchudzaniu
Martadelaaa
11 lipca 2010, 09:45są - zaciskam ja, mój małż i mały:). I gratulacje.
Lolita57
11 lipca 2010, 09:01Gratulacje waga leci w dół:-)
WooHoo
10 lipca 2010, 18:03to foto z poprzedniego wpisu.... mż jest najskuteczniejsza :)