Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Upasłam się ale i zmotywowałam... Dużo fotek:)


Najlepsza motywacja - ja sama. Każdy wstawia porównania jak schudł a ja wstawię zanim schudnę. Ostatnio z dietą mi nie szło. Mogę nawet powiedzieć, że żarłam jak głupia. Wczoraj coś mnie tknęło aby obejrzeć stare fotki. Prawie się popłakałam jak zobaczyłam jak kiedyś wyglądałam w porównaniu do tego co jest teraz. Masakra - z resztą same zobaczcie...

Tak wyglądam na dzień dzisiejszy - waga (o zgrozo!) 97,5 kg :

A teraz rok 2007 - waga ok.75-79 kg


Chciałam jeszcze powiedzieć, że to najniższa waga jaką udało mi się kiedykolwiek osiągnąć 75 kg. Uważałam wtedy, że jestem bardzo gruba (o ja głupia!) i miałam ogromne kompleksy na punkcie swojej wagi. Teraz do tego dążę...

  • studentka1986

    studentka1986

    4 lipca 2012, 11:31

    Spokojnie i pomalutku i znów tak będziesz wyglądać. Powiem Ci, że chciałabym takie nogi jak Twoje teraz... Moje to dwa grube balerony :/.

  • PannaPaulina

    PannaPaulina

    4 lipca 2012, 00:33

    ja jak ważyłam 62 kg to również myślałam, że jestem gruba, a teraz nawet nie dążę do takiej wagi! ponoć też jestem jabłkiem ;) przepraszam, że tak późno, ale zapomniałam o Twojej prośbie! :( czytam komentarze przez mail w komórce, a mam sklerozę :P zrazy "zawijańce" są bardzo proste ;)) najpierw musisz szpinak (może być mrożony) podgrzać na patelni, dodać dwa ząbki czosnku, pieprz i sól do smaku ;) (jeśli lubisz możesz przed dodaniem szpinaku na patelni podsmażyć cebulkę) czekamy aż troszkę ostygnie.. pierś rozbijamy na kotlety (mniej więcej 4 małe wyjdą) i dobrze posypujemy papryką słodką i ostrą ;) następnie dodajemy szpinak i zawijamy tak, by koniec leżał do dołu- wtedy nie musimy używać wykałaczek itp... kładziemy na folii aluminiowej w foremce/naczyniu żaroodpornym i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 160 stopni przez około 45 minut.. co 15 minut polewaj sokiem, który wypływa podczas pieczenia.. wtedy nie będą suche i ładnie się podpieką z góry ;) oczywiście dodawane przyprawy możesz zmodyfikować ;) naprawdę pyszne danie! smacznego :*

  • sylwka128

    sylwka128

    2 lipca 2012, 00:17

    Powinnaś wrócić do tej wagi 75kg - tłuszczyk odkłada Ci się w okolicy brzucha, a to najbardziej nieprzyjazne zdrowiu miejsce.

  • mijaaaa

    mijaaaa

    1 lipca 2012, 21:55

    A tka ja jak wazylam 50kg to tez myslalam ze jestem gruba a teraz szkoda gadac :) jaka diete stosujesz? Ja jestem na Smacznie dopasowanej :)

  • moniq1989

    moniq1989

    1 lipca 2012, 19:51

    Różnica duża nie ma co. Masz do czego dążyć :) powodzenia!

  • aschia

    aschia

    1 lipca 2012, 17:54

    Ja jak mialam 82 kg, wtedy uwazalam ze jestem opasnieta Jak swnia. Teraz mam 104 ... Zgroza doslownie. Od jutra Walcze od nowa ...

  • jozia1977

    jozia1977

    1 lipca 2012, 15:23

    no fakt troche Ci przybylo ,bierz sie bo za pare lat znow bedzie 20 na plusie :)trzymam kciuki ja mialam 112 kg a dzis 57 takze wszystko jest mozliwe

  • ChceZmienicSwojeZycie

    ChceZmienicSwojeZycie

    1 lipca 2012, 13:47

    Wygladalas o wiele mlodziej :) dasz rade to tylko 20 kg niecale:) pozdr

  • BMI37

    BMI37

    1 lipca 2012, 11:50

    Dobrze,że jesteś dośc wysoka i nadmiar kilogramów jakoś się tak rozłożyło,że za chiny ludowe nie dałabym Ci 97 kg. Ja mam tyle a wzrostu 165

  • dagma

    dagma

    1 lipca 2012, 11:42

    wiem cos o tym jak jak wazyłam 55 kg to wydawało mi sie ze jestem jeszcze za gruba a teraz mam wagę holendarną i nie mogę zebrać tyłka zeby w koncu ją zrzucic. Najlepszym motywatorem jest własne odbicie w lustrze.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.