Ostatnio mam kryzys dziś powinno być ważenie, ale nie mam odwagi stanąć na wadze... Nie chce się dołować, a wiem, że może nie być za wesoło... Bo w weekend byłam na grillu i jadłam pyszne mięsko, ilość taka, że ledwo potem mogłam się ruszać...
Kurcze... tak siedzę i myślę, że "wow" tyle już za mną... Tyle wyrzeczeń, ale jest warto... Waga spada, ciuszki lepiej leżą... Czego chcieć więcej... A tu taki KLOPS...
Mam nadzieje, że to chwilowy kryzys... Chociaż od poniedziałku powtarzam sobie Aśka ogarnij się, nie marnuj tego co osiągnęłaś... a tu nic zero chęci ...
Może zaznaczę co jest moimi grzechami LODY kurcze w kwietniu zjadłam jednego i dałam rade odmawiać później, a w maju nie ma dnia bez lodów... No kużwa czy ja mam 5 lat, że nie mogę zapanować nad swoim apetytem.....
Noom to tyle jeżeli chodzi o użalanie się nad sobą... Mam nadzieje, że Wasza motywacja nie spada... Buźka...:*
Chciałabym tak napisać za tydzień,
Kurcze... tak siedzę i myślę, że "wow" tyle już za mną... Tyle wyrzeczeń, ale jest warto... Waga spada, ciuszki lepiej leżą... Czego chcieć więcej... A tu taki KLOPS...
Mam nadzieje, że to chwilowy kryzys... Chociaż od poniedziałku powtarzam sobie Aśka ogarnij się, nie marnuj tego co osiągnęłaś... a tu nic zero chęci ...
Może zaznaczę co jest moimi grzechami LODY kurcze w kwietniu zjadłam jednego i dałam rade odmawiać później, a w maju nie ma dnia bez lodów... No kużwa czy ja mam 5 lat, że nie mogę zapanować nad swoim apetytem.....
Noom to tyle jeżeli chodzi o użalanie się nad sobą... Mam nadzieje, że Wasza motywacja nie spada... Buźka...:*
Chciałabym tak napisać za tydzień,
m.rudzielec
24 maja 2013, 22:10Przecież nie musimy sobie wszystkiego odmawiać, ważne żeby chudnąć skutecznie, i ważne żeby nie było to 2 kg w tydzień, bo takie odchudzanie nic nie da, tylko jojo. A my chcemy schudnąć na dłużej, a do tego potrzeba jest zbilansowana dieta ;)
tuti83
23 maja 2013, 08:11Głowa do góry... nie wywalaj lodów z menu. Powiedz sobie najpierw że jeden na 3 dni :P Może wtedy będzie łatwiej. Apetyt zaspokojony. Jest na co czekać.
mark76
22 maja 2013, 22:50Moja Droga nie chcę Cię dołować ale uświadomiłem sobie że do końca życia musimy zwracać uwagę na to co pałaszujemy . Ja też miałem dzień słabości niby zdrowo i ekologicznie ale za dużo niestety i wypłatę miałem 1 kg więcej na wadze . Drugi dzień się zbieram i myślę że jutro dopiero wyjdę na prostą . POWODZENIA :-)
Justynak100885
22 maja 2013, 15:31A moze warto takiego loda wliczyc w bilans dzienny np jako drugie sniadanie :)) ja niestety tez nie umiem sobie niczego odmowic ;/ a lato i lody to przeklenstwo diety!!!! Trzymam kciuki bys zebrala sie w sobie i wytrwala ;))) pozdrawiam :)*