Witajcie!
U mnie z wagą średnio, ale jeśli chodzi o wygląd, myślę, że robię postępy. Na wymiarach co prawda również tego nie widać niestety, ale cóż. Powiedziało się A, trza powiedzieć i B.
Tak naprawdę myślę Moi Drodzy, że ta moja motywacja do ćwiczeń z Chodakowską wynika z tego, że wreszcie zrozumiałam, że żeby mieć wymarzoną figurę trzeba ciężko ćwiczyć. Dotąd było tak, że bałam się ćwiczyć wieczorem, żeby nie być napakowana, a rano mi się nie chciało.
Chciałabym rano biegać, a wieczorem Chodakowską, ale nie wiem czy to w ogóle realne... Może wrócę do Mel B rano.
Albo ten film wygląda obiecująco:
Chcę jakieś cardio dlatego, że Arek powiedział mi, że rano powinno być.
Na koniec tej krótkiej notki polecam wam też stronkę fitness.sport.pl, jest całkiem fajna. W ogóle warto po ćwiczeniach zrobić sobie taki wieczorem wiedzy na temat odchudzania :) To motywuje.
Dobra, lecę Pysiaczki.
:*
Lovelly
18 września 2014, 12:55stronkę muszę odwiedzić ;p