Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
12 sierpnia c.d.


No dobra cel osiągnięty, ale gdzie te fajerwerki. Dlaczego nie czuję radości. Wszystkie spodnie pasują, ale jakby to nie miało znaczenia. Nikt nie gratuluje. Mama jest tak bardzo pod wrażenie że zabrzmiała jakby mi nie wierzyła i chciała żebym się u niej zważyła. Ukochany stwierdził, że i tak mi się tłuszcz wylewa, swoją drogą to dopiero demotywujące. Ciągle słyszę że teraz to przytyję że nic z tego nie będzie. Najlepsze pytanie z dziś to czy nie mogłabym zostać z tymi kaloriami z diety. Tak do końca życia będę jadała 1500 kcal przy wzroście 175 cm. Brawo ja, bo chyba tylko ja mogę sobie brawo bić. 

  • Zabcia1978v2

    Zabcia1978v2

    13 sierpnia 2017, 06:23

    Brawo! :) Ale dlaczego oni są tak sceptyczni?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.