No więc do dietki wracam powoli ale złożyły się na to okoliczności że nie dostosowałam się całkowicie. Wczoraj miałam 3 rocznicę ślubu :) Teraz nie ma już żadnych imprez i będzie łatwiej. Na pewno wierzę w to. Od dziś pasek wibracyjny w ruch i zielona herbata na przemian z czerwona no i najważniejsze troszkę ćwiczeń. Wracam do A6W!!!! Kocham je mimo ze nie dotrwałam do końca wiem że te kilogramy zgubione to dzięki miedzy innymi temu że to ćwiczyłam. Pozdrawiam i napiszę może troszkę wieczorem jeszcze do was.
Śniadanie:
BRAK BRAK BRAK, 2 szkl. zielonej herbaty, 1 czerwonej
Obiad:
kapuśniak z młodej kapusty, zielona i czerwona herbata
WRACAJĄ MI CHĘCI !!!!! WIEM ŻE ŻYJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!
vitalijka000
7 maja 2010, 00:28I to jest najważniejsze ! :** też ostatnio złapałam mocną motywację. Gratuluję trzech lat pozycia małżeńskiego i życzę kolejnych udanych, pięknych lat :)
laura300
6 maja 2010, 19:59A tak wogóle to Wszystkiego Najlepszego Kochana z Okazji Waszej Rocznicy Ślubu!!!!!!!Oby następne lata były szczęśliwe i bez zawirowań :*
laura300
6 maja 2010, 15:09Bardzo się cieszę! Ja w niedziele na pewno zgrzesze :/ Bo mężuś ma urodzinki i robi WIELKĄ pompę!Już na obiad zaprosił mnóstwo ludzi , a na sam obiad będą 3 rodzaję mięs :D Nieżlę hehe . A ciast też będzie sporo , bo toffi,sernik na zimno,przekładaniec , sernik z rosą pieczony...Ha!Najlepsze jest to że z mięs nie będę musiała nic robić,bo znajomi z restauracji nam zrobią,oczywiście za kasę,ale jak mężuś płaci-to ja jestem jak najbardziej na TAK :) Ja tylko ciasta będę robiła i surówki do obiadu.Ziemniaki będziemy razem obierać :D No i sprzątanie . Najgorzej będzie z tym latanie z talerzami i mycie - bo jeszcze nie dorobiliśmy się zmywarki,a w takich sytuacjach to by się bardzo przydała,nawet ta 45 -ka! Może w tym roku jeszcze kupimy-zobaczę. Super że już dietkujesz:) Grunt to mocne postanowienie i motywacja!!! buziaczki:*