Ostatni czas nie był dla mnie najlepszy. Wiele rzeczy się na to złożyło. Nie chcę tu opisywać szczegółów, bo nie chodzi tylko o mnie. Koniec końców, miałam chandrę taką, że hej. Musiałam się otrząsnąć z letargu. Wczoraj miałam cheat day tzn.jadłam wszystko co popadnie, a popołudniu zrobiłam sobie odmóżdżający 4-godzinny seans przed telewizorem, z paluszkami i piwem. Ale chyba tego mi było trzeba, zapomnieć o wszystkich i nie myśleć o niczym. Za bardzo martwię się o innych, a nie dbam o siebie. Koniec tego doła, na pewne rzeczy nie mam wpływu, a tym bardziej na inne osoby. Idioci od zawsze chodzili po tym świecie i będą chodzić, szkoda tylko, że czasami potrafią wyrządzić krzywdę nie tylko sobie, ale i bliskim. KONIEC. Naładowałam wczoraj baterie. Dziękuję mojej grupie za wsparcie .
Pomierzyłam się, zważyłam. Stwierdzam, z porównania swoich wyników, że jestem w tym samym miejscu co w listopadzie w zeszłym roku, podobna waga i cm w obwodach. Rozpisałam sobie harmonogram posiłków, jadę na zakupy wg listy, zawieszam na lodówce plan i zamierzam się go trzymać. Aktywność zacznę od przyszłego tygodnia: poniedziałek, środa, piątek. Dlaczego? Bo przez weekend planuję wrócić na I fazę SB, a tam wyklucza się węglowodany i chyba bym padła po 10 min. treningu. To tylko 2dni, a pozwoli mi opanować ochotę na słodkie. dla Wszystkich
EwaFit
4 grudnia 2016, 10:06Nie uratujemy świata i wszystkich. Nie mamy takiej mocy. Wystarczy , że pomożemy naszm bliskim NIE ZAPOMINAJĄĆ O SOBIE!!!
Stonka162
5 grudnia 2016, 12:10Dziś pewnie nie uratuję tej osoby, dlatego zajmuje się sobą. Nie da się nikogo uszczęśliwić na siłę, kiedy on sam tego nie chce.
Florentinaa
5 grudnia 2016, 13:46oj tak tak
Florentinaa
2 grudnia 2016, 23:07ech no, nie rob tego co ja ostatnie miesiace. dbaj o siebie, innym tez pomozesz;-) dobrych dni!
Stonka162
5 grudnia 2016, 11:58Nomen, omen, też chodzi o moją szwagierkę...ech, ta rodzinka...
Florentinaa
5 grudnia 2016, 13:47Stonka, naprawde.
GrzesGliwice
2 grudnia 2016, 19:34Jedyne co mi utkwiło w pamięci to paluszki i piwo! Hi hi...żartuję. Ludzie są równi, nawet Ci bliscy... Dobrze, że dałaś sobie z tym radę i wracasz na właściwe tory (czyt. zaczynasz myśleć również o sobie) Pozdrawiam.
Stonka162
5 grudnia 2016, 11:57W zasadzie, to nie dałam rady sprawie, tylko olałam ją. Stwierdziłam, że muszę zrobić się trochę egoistką, czasami po prostu trzeba.
Florentinaa
5 grudnia 2016, 15:26ech Stonka - nie, nie nie . Wlasnie olewając sprawe zyskujesz stosowny dystans i nie jestes egoistką tylko dajesz innym wolnosc. Howgh!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!