Tak kochane, wczoraj był mój pierwszy dzień w sanatorium. Miejsce nie jest złe. Jest czysto.Mamy apartament we trójkę. Dosłownie apartament. Pokój sypialniany z salonem (dosyć spore) i łazienka. Wczoraj kupę czasu spędziłam na rejestrowaniu się i na wizycie lekarskiej. Ludzi masa. Wszyscy chcą być zdrowi. Po badaniu lekarskim ....no sporo zleceń, w tym ćwiczenia w basenie, ćwiczenia z fizjoterapeutą. Zobaczymy czy będzie lepiej, bo na wizycie szału nie było
Jeżeli chodzi o jedzenie to jest spoko, jak dla mnie prócz wędliny może być. Ale tak to już jest jak podniebienie rozpieściłam szynkami swojej roboty.
Znalazłam wagę ciekawe kiedy pierwszy raz skuszę się na nią wejść