Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moje glupie "szczescie"


Jak nie swieta to urodziny spedzam na pogotowiu !:( teraz zamiast imprezowac siedze  z mezulkiem w domu i sie delektuje pysznosciami- oczami-  hehe bo nie moge nic jesc.  Z rana pojechalam na pogotowie wrocilam do domu juz zdrowa, ale za jakies pol godz bol wrocil i mnie trzymal do wieczora. Impreza odwolana a pol lodowki zarcia sie marnuje. Tak to jest jak sie cos planuje.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.