od poniedzialku do piatku bylo ok
cwiczenia byly wiec ok
apetyt tez byl ale co tam .... sobote sobie odposcilam cwiczenia bo chcialam odpoczac i troche poluzowac organizm tez musi przeciez odpoczac. Nic na sile.
dzis w nocy o 9 zachcialo mi sie okropnie chinskiego czulam sie bardzo glodna pomimo tego ze zjadlam obiad i nie glodzilam sie
wiec na pozna kolacje zjadlam sytego kalorycznego chinczyka :(
spadku wagi nie spodziweam sie kosmicznego, bo jadlam i jadlam chociaz i tez cwiczylam
Pol kg. modle sie aby spadlo (67.5)