Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sobotka


od poniedzialku do piatku bylo ok

cwiczenia byly wiec ok

apetyt tez byl ale co tam .... sobote sobie odposcilam cwiczenia bo chcialam odpoczac i troche poluzowac organizm tez musi przeciez odpoczac. Nic na sile.

dzis w nocy o 9 zachcialo mi sie okropnie chinskiego  czulam sie bardzo glodna pomimo tego ze zjadlam obiad i nie glodzilam sie

wiec na pozna kolacje zjadlam sytego kalorycznego chinczyka :( 

spadku wagi nie spodziweam sie kosmicznego, bo jadlam i jadlam chociaz i tez cwiczylam 

Pol kg. modle sie aby spadlo (67.5)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.