Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Dzień 0 przed dieta.
13 kwietnia 2008
Zakupy zrobione - jutro zaczynam. Dzisiaj wprawdzie nie miałam jeszcze diety, ale za to przejechałam 20 km w 40 minut na rowerku stacjonarnym (mam nadzieję że nie odczuje tego jutro w pracy). Teraz szybki prysznic i do łóżeczka. Dobranoc świecie.
najgorsze sa 1sze dni ja juz nawet te rozniste herbatki polubilam a na poczatku nie moglam patrzec np na zielona,teraz mi akurat waga stanela ale poczatek byl super -4kg w 11 dni,powodzenia zycze,trzymaj sie:)
owca71
14 kwietnia 2008, 11:47
3mam kciuki :)
ETBO19
14 kwietnia 2008, 01:21
Wreszcie ktoś z bydgoszczy:) Powodzenia i wytrwałości w dietkowaniu:)Bardzo ładny wynik na rowerku:)
joanna1704
14 kwietnia 2008, 11:51najgorsze sa 1sze dni ja juz nawet te rozniste herbatki polubilam a na poczatku nie moglam patrzec np na zielona,teraz mi akurat waga stanela ale poczatek byl super -4kg w 11 dni,powodzenia zycze,trzymaj sie:)
owca71
14 kwietnia 2008, 11:473mam kciuki :)
ETBO19
14 kwietnia 2008, 01:21Wreszcie ktoś z bydgoszczy:) Powodzenia i wytrwałości w dietkowaniu:)Bardzo ładny wynik na rowerku:)
mmmgpl
13 kwietnia 2008, 23:54...Wytrwałosci, optymizmu!! Trzymam kciuki :) Pozdrawiam
mandaryna66
13 kwietnia 2008, 23:45Życzę Ci wytrwałości i dużego spadku wagi, pozdrawiam, miłej nocki