Los bywa bardzo przewrotny i okrutny w stosunku do mnie.
Facet, który wydawał się ideałem niestety nim nie jest.
Nie rozumiem jak ktoś tak inteligentny, bystry, zabawny, wydawałoby się że szanujący kobiety, szarmancki, ciepły i czuły jest takim dupkiem!
Po cudownej randce, która trwała 16 godzin (tak dokładnie tyle), czułam się tak jakbym poznała bratnią duszę, kogoś komu czułam, że mogłam się zwierzyć z każdego mojego sekretu, z każdego problemu. A tutaj co? Następnego dnia dowiaduję się, i to w dodatku od niego, że ma dziewczynę, ale bardzo chce znów się ze mną spotkać.
Nic z tego nie rozumiem. Jestem rozdarta i zdołowana. Najgorsze jest to, że ja pragnę się z nim znów spotkać, ale z drugiej strony czuję nienawiść w stosunku do niego i do całej tej sytuacji.
Facet który wydawał się zupełnie inny od tych których wcześniej poznawałam, okazał się taki sam jak oni. Znów mam być tylko zabawką? Trzy ostatnie 'związki', a raczej znajomości były dokładnie takie same! Czuję, że to jakieś przeklęte fatum i że jestem skazana na takich facetów. Czemu jeszcze nigdy nie trafiłam na normalnego faceta?
Nie mam ochoty jeść, nie mam ochoty na nic. Beznadziejność tej sytuacji mnie przerasta.
ewcia.1234
6 września 2013, 21:54Ty musisz z nim teraz porozmawiać tak na serio, bez bajerowania, czego on w życiu właściwie chce.
54.kilogramy.
6 września 2013, 21:33Nigdy nie gódź się na bycie tą drugą. Niech lepiej zaprosi na randkę swoją oficjalną dziewczynę zamiast bajerować takie wartościowe dziewczyny jak Ty. Co za dupek :/
Subtle
6 września 2013, 21:19Wiem co czujesz. I własciwie nie wiem co Ci poradzić, bo mimo wszystko ciągle trafiam na takich dupków.. Moze juz nam to jest pisane.