Hej.
Pół godziny chodzenia na orbim zaliczone.
Jadłam dzisiaj:
jajecznicę z warzywami na patelnię - było to tak sycące, że ledwo wcisnęłam,
pół bułki żytniej z masłem orzechowym i jabłkiem,
pieczona pierś kurczaka z frytkami, surówką z marchewki i sosem czosnkowym,
olej z dyni, podsmażona na oliwie ciecierzyca z wędzoną papryką i solą, pomidorki, papryka, prażynki krewetkowe 50g, banan, skyr waniliowy.
Łącznie ok. 2100 kcal.
Tężyczka daje mi popalić :( myślałam, że mam ją już zaleczoną a tu skurcze mięśni w całym ciele i co gorsza duszności :( to jest najbardziej nieprzyjemny objaw, a jak się położę to mam wrażenie, że zapada mi się klatka i z trudem nabieram powietrze. Jak nie byłam na diecie i jadłam mało zdrowo, zero warzyw, dużo gotowców i słodyczy to nie odczuwałam takich objawów. O co tu chodzi??
Dietę będę z czasem korygować, bo jem chyba za dużo tłuszczu (wychodzi dziennie 80-100 g). Przeczytałam, że dieta wysokotłuszczowa upośledza wchłanianie magnezu. Jakoś wychodzi tak dużo z tego co jem. Ale jak nie byłam na diecie to pewnie jadłam tego tłuszczu jeszcze więcej i to niezdrowego. Bez sensu.
A jeszcze dodam że dzisiaj odczuwałam lekkie zakwasy, boli mnie brzuch i lekko głowa.