Chyba jestem alergikiem...
przez ostatnie 2 tygodnie chorowałam
Głowa mi pękała, straciłam głos, byłam jakaś...
skołowana, obolała, źle widziałam
Poszłam nawet do lekarza i dostałam L4
Ale uleczyła mnie dopiero pani z apteki
doradziła allertec
i ja, już w absolutnej desperacji
zakupiłam i zażyłam
to niesamowite, ale ulgę poczułam już po kwadransie
Nadal nie jest idealnie, ale zdecydowanie lepiej.
Nie wiem jak długo można to brać, więc wczoraj odstawiłam
ale teraz znowu boli mnie gardło i pokasłuję
niemniej dziś, po raz pierwszy od dawna
poczułam przypływ energii
Zrobiłam dobry obiad
wygłupiałam się z dzieciakami
śpiewałam, tańczyłam
spędziłam romantyczny wieczór z małżonkiem własnym
nawet pomyślałam o odchudzaniu
Było świetnie
Chyba wezmę ten allertec,
bo znów nie jest dobrze
a miałam się za osobę której takie rzeczy nie dotyczą.
Mam nadzieję, że poczuje się lepiej,
bo mąż zorganizował rodzinny obiad w restauracji
ma być pyszne sushi
może niekoniecznie dobry wstęp do kolejnej diety
ale co tam!
najważniejsze to spędzać czas w gronie najbliższych i być szczęśliwym
SĄ NA TO NAUKOWE DOWODY!
w nieco nostalgicznym nastroju
dobranoc:)
Czaja2015
27 maja 2016, 04:09Masz rację, szczęście i dobry humor, to dobry wstęp do zdrowego życia.Życzę sukcesów :)
tirrani
28 maja 2016, 00:03szczere życzenia zawsze w cenie:) kto wie, może własnie te Twoje się spełnią?:)dzięki:)
Kasztanowa777
27 maja 2016, 03:03Ciesz sie, ze u Ciebie wszystko gra! Moja Ty WSPANIALA DZIEWCZYNO!
tirrani
28 maja 2016, 00:10oj! oj! oj! wyśmiewasz się ze mnie?! :) a ja prawie umieram...przynajmniej tak czuję ;) żarty takie tylko:) witaj mój Aniele :-*