Radioterapia leci. Raniutko piję kawkę i pędzę na sesję. Poza tym, że "obsługuje mnie" młody przystojny i bardzo empatyczny technik, że trzeba pokazać nagą klatkę z piersiami, a w sali zabiegowej jest chłodno 🥴 to reszta jest bezproblemowa i nieodczuwalna. Na razie nie dzieje się w związku z napromieniowaniem absolutnie nic. Bardziej boję się długofalowego wpływu, szczególnie na serce bo mam naświetlania na lewą stronę, a dodatkowym dużym obciążeniem jest pembrolizumab. Ale co zrobić... Gupio by było umrzeć na raka, zachowując za wszelką cenę zdrowe serducho, c'nie? To jest wojna i jeśli straty są konieczne, to są konieczne.
No, to tyle z bieżących meldunków. Idę kleić pierogi.
A.
Jellybeanbingbang
18 grudnia 2024, 10:03Walcz!
araksol
15 grudnia 2024, 15:47będzie dobrze....Pierogi to na święta?
Tojotka
15 grudnia 2024, 19:35Akurat te nie, ale zawsze robię dużo i część sobie zamrażam na późniejszy szybki posiłek.
hanka10
13 grudnia 2024, 05:54Trzymam kciuki za wszystkie bitwy i wygraną wojnę .Jesteś bardzo silna 👏
Tojotka
14 grudnia 2024, 13:52🥰
barbra1976
13 grudnia 2024, 01:45Jak zawsze - 💪❤️🫂
Tojotka
14 grudnia 2024, 13:52😘
Laura2014
12 grudnia 2024, 13:42Jesteś dzielna i podchodzisz do tego z dystansem i zdrową dawką humoru ,szacun ogromny. Radioterapia to ciężki temat, ale dobrze, że na razie idzie gładko, a towarzystwo przystojnego technika to zawsze jakiś bonus. Masz rację, walka to walka, trzeba robić, co trzeba, żeby wygrać. Trzymam kciuki, żeby serducho wyszło z tego bez szwanku, a pierogi wyszły mistrzowskie.❤️
Tojotka
12 grudnia 2024, 14:49Dziękuję ☺️
Milly40
12 grudnia 2024, 13:24Ciekawe czy przy nieprzystojnym chamie byłoby ciut cieplej? :)
Tojotka
12 grudnia 2024, 14:49Ha! Nie sądzę, ale może mniej skrępowania jednak 😉
Tojotka
14 grudnia 2024, 13:54Aktualnie nie lubię "nikogo", kto musi oglądać mnie nago. Mam ogromny dyskomfort by pokazywać komukolwiek świeże blizny. Może kiedyś mi to minie?
Noir_Madame
12 grudnia 2024, 13:20Myślałam że nic się u Ciebie nie dzieje,bo nie widać pamiętnika w zakładce tak jak gdybyś nic nie pisała a tu takie kwiatki. Obyś wygrała tę wojnę.
Tojotka
12 grudnia 2024, 14:49Dzięki 🥰