Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowe zaliczenia na W/F to koszmar


Dziś pod koniec W/F pani powiedziała że będziemy mieli nowe zaliczenia na ten semestr między innymi trzymanie się w powietrzu drążka do podciągania. Więc dziś robiliśmy pierwszą próbę zwisu, a ja że mięśnie słabe mam wytrzymałam niecałe 5 sekund :( niestety nauczycielka nie rozumiała że ja dłużej już nie wytrzymam upierała się na swoim że mi się nie chce. Więc zrobiłam te walone 10 sekund i poszłam dalej ćwiczyć. Uznałam że nie warto się kłócić. 

Ok koniec o szkole. Podczas dzisiejszego dnia zauważyłam że mam coraz lepszą kondycję ponieważ mogę dłużej skakać na skakance niż wcześniej. Dieta idzie pełną parą czyli wszystko co zdrowe i nie wysoko kaloryczne jest ok. Zrobiłam sobie na tablicy korkowej która jest przy biurku "Powody dla których warto schudnąć" to naprawdę błahe zadanie ale pomaga gdy już myślę że nie dam rady czytam te powody i od razu dostaję ochoty na ćwiczenia. Czeka mnie jeszcze mały trening na dziś i wolne :) Jakoś tak się złożyło że zaczęłam lubić ćwiczenie itp. :) :D

Tygrysek :)

  • karrrrola

    karrrrola

    15 stycznia 2016, 19:20

    Zwisy są straszne. Ja na szczęście trafiałam na takich nauczycieli, który nie kazali nam tego robić. Pewnie po sekundzie bym odpadła Trzymam kciuki, dasz radę :)

    • Tygryseekx3Fit

      Tygryseekx3Fit

      15 stycznia 2016, 19:26

      Mam nadzieję :) myślę że sztanga mi pomoże :) robię codziennie na jedną rękę po 20

  • garfildus

    garfildus

    15 stycznia 2016, 18:56

    Hahahaha nauczycielka się upierała, więc jej udowodniłaś dla świętego spokoju że ma rację xD Lubię cię dziewczyno. Myślę, że ona chciała ci udowodnić że potrafisz, żeby dodać ci wiary w siebie, nie żeby ci dopiec :)

    • Tygryseekx3Fit

      Tygryseekx3Fit

      15 stycznia 2016, 19:28

      Może i tak ale ta babka mnie niezbyt lubi bo w zeszłym semestrze siedziałam na ławce ze zwolnieniem lekarskim przez skręcenie kostki i nie miała jak się mnie czepiać że zaś nie ćwiczę :p a teraz jak juz mogę to się odgrywa

  • Bleuets

    Bleuets

    15 stycznia 2016, 18:55

    Też miałam takie testy. Zaznaczę, że grałam w piłkę ręczną i siatkówkę, w liceum biegałam długie dystanse- na drążku potrafiłam wisieć... 1 sekundę :D Wfista zawsze się śmiał, ale uwierz mi- że to nie tragedia :D

    • Tygryseekx3Fit

      Tygryseekx3Fit

      15 stycznia 2016, 19:30

      No ale niestety przez to nadwyrężyłam sobie mięśnie rąk :/

    • Bleuets

      Bleuets

      15 stycznia 2016, 20:28

      To Ci przejdzie za kilka dni, wyluzuj ;)

  • CzystaKarta

    CzystaKarta

    15 stycznia 2016, 18:41

    Jak kilkanaście lat temu chodziłam do szkoły to mieliśmy takie testy na koniec semestru. Sprawdzały naszą gibkość, mięśnie brzucha(robienie nożyc), wytrzymałość(bieg na dystans), siłę rąk (zwis) i jakieś jeszcze. W zależności od stopnia trudności była punktacja i wystawiana ocena na koniec. Zdecydowanie zwis był jednym z najtrudniejszych szczególnie jak wybierało się opcje zwisu na jednej ręce.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.