Zmęczona jestem. 5 km zaliczone. Joga też. Dieta nie sprawia mi problemu, o dziwo. Zobaczymy jak w weekend, bo nie będę sama gotować - tylko śniadania i kolację w niedzielę. Do tego nie będę za specjalnie chodzić. Postaram się choć bilans utrzymać.
Śniadanie: Omlet - chyba mój ulubiony poranny posiłek :D - prosciutto cotto, ser, warzywa polane olejem z pestek dyni
II Śniadanie: płatki jaglane na mleku owsianym z cynamonem, masłem orzechowym, tartym jabłkiem i orzechami
Obiad: takie proste zwykłe spaghetti Bolognese
Kolacja: pita z kurczakiem udającym kebab i warzywami
Dobranoc dziewczyny.
Ps. Pisałam go wczoraj i nie kliknęłam "publikuj" :D
kasiaa.kasiaa
9 stycznia 2025, 06:48Dobrego dnia 😊
Sophia1729
9 stycznia 2025, 12:14Wzajemnie🥰
NiebieskaZabka
8 stycznia 2025, 23:45Gratuluję 5 km! A jedzenie wygląda przepysznie :)
Sophia1729
9 stycznia 2025, 12:14Dziękuję:)