Wczoraj postanowiłam zbadać zabawkę
testy nie wszystkie prawidłowo przeprowadzone ale mniejsza z tym
od wyjscia z domu do powrotu jeszcze ok 2 h po treningu (bo miałam podwyższony puls) mierzyłam spalone kcal = 1477 :)
potem zmierzyłam nockę przez 8 h spaliłam 186 kcal leżąc praktycznie w łóżeczku :) to tak jakby ktoś nie wiedział ile doliczyć dobowo do ppm na oddychanie podczas snu :)
A jak coś się źle zrobi to po resecie przez program można poprawić jak np fit test.
:(
najgorsze że po 3 niach testów mam pełną pamięć i zapomnieli mi dołączyć płytę z programem...... napisałam wczoraj że go brak zobaczymy jak moja reklamacja.....
czyli jak nie urok to sraczka.
artosis
5 stycznia 2015, 19:16no to niezle szalejesz :) a do jakiego momentu liczyc kalorie ? tzn jakie to podwyzszone tetno nadal po treningu ? ja to zazwyczaj licze od wyjscia do przyjscia do domu - po treningu zwykle zakupy to jakby kolejne cwiczenie ciezkie siaty , torby , plecak itp :) a ten moj plan treningowy to sie tak zwie na budowe miesni ,ale co to niby oznacza - przeciez to bardziej odpowiednia dieta do tego plus trening tak jak z redukcja , a ja przeciez nie stosuje diety na przyrost masy wiec wiesz :) cos wybrac musialam i ten jakos wydawal sie spoko do tego fakt ,ze jest 4-5 dni cwiczacych - ja moge sobie jeden dzien dodac jakies zajecia tak dla relaksu ,albo wcale jak wypale juz kalorie i bede chciala posiedziec z coreczka - wiec mam troche do wyboru .Dzis na pierwszy ogien nogi i odpukac jest ok ,ale moje domsy zwykle dopadaja mnie po 24 h wiec jutro sie okaza o co kaman i czy dobrze dobralam obciazenie czy przesadzilam :P tez mi sie wydaje ,ze w tym planie jak na przyrost masy to troche duzo cardio - 40 minut srednio.Mierze kalorie i dam znac po tygodniu co i jak :)
VikiMorgan
6 stycznia 2015, 06:56Bo pilnują przyrostu mięśni a nie ogólnie dlatego Cardio. Ja na razie planuję obejrzeć się jak mój organizm się zachowuje na podstawie pulsometru. U mnie podwyższone powyżej 1oo. Norma podobno 60-80
VikiMorgan
6 stycznia 2015, 12:32mój trening wtedy wyglądał: 1600 m bieg na bieżni na czas, potem 5 serii naprzemienne 10 x burpee ze wskokiem na box, wiosłowanie w opadzie 30 kg x 10, 10 pompek, trochę zwisania i powiewania na klatce crossfitowej (drążku) celem wzmacniania dłoni przedramion i nadgarstków. Żałuję że na wczoraj nie wyczyściłam pamięci bo trening miałam hard core (łobuz się postarał): rozgrzewka na ergometrze 8 min, potem trening 3 serie: 1000 km bieżnia, 45 sit ups, 30 goblet squat z 12 kg..... 25:52 :) myślałam że umrę- po tych biegach to mną na gobletach tak bujało jak bym na powietrzu przy wietrze ćwiczyła.