Witajcie,
dziś krótka relacja z odchudzania.....waga wolniutko idzie w dół...:))
Jak już wcześniej pisałam wróciłam do sprawdzonego Dukana ..:)) Zrobiłam sobie 7-dniową "uderzeniówkę" i spadło w tym czasie 2kg...dużo mniej niż za pierwszym razem w 2009r, bo wtedy po 5-dniowej "uderzeniówce" miałam prawie 4kg mniej.
Chyba niepotrzebnie zaglądam do tego archiwum z wymiarami, ale jest to z jednej strony mobilizujące, bo jak znowu przerwę to wiem, że przy kolejnej próbie wyniki będą jeszcze mniejsze niż teraz. Więc nie ma co marudzić, lecz trzeba iść do przodu...:)) Teraz obrałam sobie opcję 5/5 i w chwili obecnej jestem na 5 dniu warzyw..:))
Mam zamiar na drugim etapie wytrwać do moich urodzin, czyli do polowy marca i jeżeli będę chudła przynajmniej 4 kg na miesiąc, to możne uda mi się osiągnąć cel z paseczka...:))
Pozdrawiam i spokojnego weekendu życzę...:))
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
bilmece
15 stycznia 2012, 20:53tak wlasnie zrobilam- zamowilam druga, a w zalando za wyslki sie nie placi i to jest po prostu super, dlatego tez tak czasem cos kupuje, bo jest bez ryzyka- nie podoba mi sie , odsylam i nie ponosze zadnych kosztow, zamawiam na rachunek wiec nie ma tez problemu z pieniedzmi. Ja wiem, ze orbitrk bede uzwywac, bo mialam juz raz ( taki bylejaki swoja droga) i go zajezdzilam - po kilku miesiacach urwaly sie sruby . Uwielbialam ten ruch i naprawde codziennie go "dosiadalam" :) Na ten czas, gdy rano jest jeszcze b. ciemno i wieczorem tez ( czyli bieganie niezbyt bezpieczne) uwazam to jako super forme ruchu, tym bardziej, ze nie jest to tak nudne jak steper i te wszystkie programy jakie ma- cudo :) milego tygodnia zycze!
bilmece
14 stycznia 2012, 23:27to trzymam kciuki- kazda kolejne proba przynosi mniejsze efekty, bo organizm juz wie co go czeka,ale jak we wszystkim- z odpowiednia konsekwencja i mobilizacja da sie wszystko :)
ela61
14 stycznia 2012, 12:43Ja na dukanie nie wytrzymuję. Wiele osób go sobie chwali. Ty go znasz i życzę powodzenia. Też miłego weekendu Pa