Jakiś dołek mnie złapał .. Dietka w miarę idzie choć nie tak zdrowo jakościowo. W ndz było ponad limit były lody tiramisu i waniliowe, potem pizza i wafle z kajakiem. Shweps z lodem.
Nie było to obżarstwo jednak jakość i kcal nie zachowana.
Ale chciałam z resztą rodzina być na 100 proc spacer, lody i obiad z wynosu. Ale też był wysiłek załadowałem z 15 taczek piachu żeby uporządkować teren przy wiacie bo dostałam stół z krzesłami na 40 che od męża ☺️. Chyba po tej pracy dopadł mnie głód i gorąco...
Obecnie kończy się @. Dziś menu nie zdrowe upał były dwa lody czekolada ale uda się zachować limit. Na ob grillowana cukinia i razowiec. Tak na nią czekalam mniam ☺️
Kolacja razowec sałatka z pomidorów.
moze jutro będzie lepiej.
po ostatnich fotkach trochę się dołuje ilością pracy jaką czeka noi chyba trzeba zwiększyć aktywność ale u mnie jest z 33 stop w domu
dorotka27k
17 lipca 2024, 08:23Upały sie skończą to powróci energia do działania przeczekaj ale nie odpuszczaj walcz na ile masz siły w tym czasie ❤️
Cukiereczek26
16 lipca 2024, 23:30Dobrze Cie rozumiem z tą pracą nad sobą, mam to samo. Mi to strasznie "psuje głowę". Wow 15 taczek to sporo kcal spaliłaś. Prezent super, będzie gdzie się wylegiwać 😁
ojsetka
16 lipca 2024, 15:44Pogoda taka, że to i loda trzeba zjeść.
PACZEK100
16 lipca 2024, 12:59W ogóle to w Lidlu są lody proteinowe czy białkowe które mają tylko 100kcal. Pani diabetolog mi polecała, sama muszę jechać i zakupić.