Otóż
wczorajszy dzień zaliczam do udanych choć bardzo zabieganych!
Rano musiałam zawieść mojego skarba do pracy,
po czym wróciłam
wrzuciłam Skalpel, po południu jechałyśmy do lekarza na usg bioderek (na szczęście wszystko w porządku), powrót, kąpiel i po skarba do pracy
![]()
.
Tak minął dzień że nawet nie wiem kiedy. Zdązyłam zjeść
4 posiłki w ciągu dnia co na pewno poszło mi na dobre
![]()
Wieczorem usnęłam jak tylko poczułam poduszkę
![]()
Po dzisiejszym
4. treningu z Ewą czuję się co raz lepiej. Widzę już
różnice w postaci
wzmocnionych mięśni, dzięki czemu ćwicząc
wykonuję więcej powtórzeń na raz.
Najpiękniejsze w tym treningu jest to że mega czuję mięśnie jeszcze kilka godzin po treningu, a zakwasów zero!!!!![]()
Może dzięki temu że kiedyś sporo ćwiczyłam? hmmm... bądź co bądź
mam zamiar ćwiczyć 6dni w tygodniu. Po ukończonym tygodniu ćwiczeń Skalpel zmienię na Skalpel II, po kolejnym tygodniu może Szok trening? Zobaczę czy będę się już czuć na siłach na coś intensywniejszego
![]()
.
Muszę się też do czegoś przyznać... dziś nie miałam ochoty na ćwiczenia, po prostu
zero humoru.
![]()
Ale biorąc pod uwagę że
po ćwiczeniach jest mi lepiej, postanowiłam wziąć się w garść i nie zaprzepaszczać ostatnich treningów!!! I faktycznie humor od razu lepszy!!!
A tu motywacja za 2 dni
:![]()
I jak tu wziąć i nie ćwiczyć?! ![]()
lean_as
8 października 2013, 19:23Twoja zdjęcia są boskie aż się chce wstać i ćwiczyć :)