Wczoraj coś we mnie pękło i nie wytrzymałam. Napisałam o mym problemie, który "towarzyszy" mi 1,5 roku. Do tej pory nikomu nie mówiłam, nie pisałam. Odważyłam się tu napisać, żeby chociaż troszeczkę poczuć ulgę ? Wiem, że powinnam o tym z rodzina porozmawiać, udać się do psychologa/psychiatry... wiem wiem, ale to nie takie proste:( Już czasami jestem na tyle załamana żeby wykrzyczeć to z siebie komuś bliskiemu, żeby mnie przytulił i powiedział że poradzimy sobie .... Ale coś mnie blokuje :(
zobaczymy jak to dalej będzie. Na teraźniejszą chwilę jestem nastawiona na walkę, którą zacznę od dziś !!! Może wpisy, którymi się będę dzieliła w tym pamiętniku pomogą mi ? Może sama pokonam bulimię ?! TAK BARDZO PRAGNĘ TEGO !!!!
Mama_Krzysia
11 września 2015, 08:31Mam nadzieję, że w końcu się przełamiesz i pogadasz o tym z bliskimi bo dobrze jest mieć wsparcie. Dobrze, że zdałaś sobie ze wszystkiego sprawę i mam nadzieję, że Ci się uda :) życzę powodzenia i wytrwałości i nie załamuj się gdy coś pójdzie nie po Twojej myśli
e1272
11 września 2015, 06:57Witaj! Pierwszy krok masz za sobą :) Pisz jak tylko masz ochotę . Poradzisz sobie, tylko nie oczekuj, że to się zmieni już jutro, daj sobie czas :) Ps. Jesteś prawie w tym samym wieku, co moja córka :) *)