W glowie mam taki natlok mysli.. Apetytu dzis w ogole nie mam ale jadlam cos. Zdjecia maz mi zrobil, te wczorajsze szlag trafil. Karta sd mi sie zepsula. Pije za duzo kawy, musze to zmienic.. Jeszcze dwa dni i wracam do pracy, tylko dzieciaczki potrafia sprawic ze nabieram checi do zycia.. Co ja bym zrobila bez mojej ukochanej pracy. Czasem narzekam ze tyle pracy, ze nie mam sil sie umyc jak wracam po 11 godzinach do domu ale bez nich nie dalabym rady. Tyle.. Nic wiecej chyba nie warte pisania. WYTRWALOSCI!!!
zjadlam:
sn. 2 Kielbaski z ketchupem
obiad: Spaghetti
plus 4 kawy z mlekiem i cukrem.
ziabcia
5 stycznia 2015, 12:37Ale z Ciebie kawosz! Trzymam kciuki i trzymaj siew tej nierównej walce:)
Nienia87
4 stycznia 2015, 22:09Powodzenia. Jutro na pewno będzie lepiej :).