Temat: Jak opracować skórki przy paznokciach

Hej, macie jakiś sprawdzony sposób na pozbywanie się skórek ?

Ogólnie mam suchą skórę oraz skórki. 

Staram się jak najczęściej nawilżać.

Ale I tak zawsze gdzieś są poszarpane albo leje się krew podczas wycinania.

Staram się najpierw je na sucho trochę odsunąć , potem chwilkę wymaczam w wodzie, na to preparat do usuwania skórek.  Potem znowu odpycham I wycinam cążkami.  Cążki mam w miarę ostre. Ale i tak zdarza się się że leje się krew i trochę sterczą poszarpane. 

Najlepszy efekt mam jak pójdę do salonu i mi fajnie zrobią frezarka. 

Może frezarka to byłby dobry pomysł?

Macie jakieś polecenia? 

A może jest jakiś kurs z opracowywania skórek? 

Jak się kiedyś wkręciłam w wycinanie skórek, to wiecznie odrastały przesadnie, były pokaleczone ciągłym docinaniem i wyglądały jak krowie z dpy wyjęte. Potem olałam temat i się same ogarnęły. Od dobrych 15 lat nic nie majstruję przy skórkach a są ładne, nie narastają przesadnie. Jedyne co robię, to smaruję dłonie kremem nawilżającym jeśli akurat mam przesuszone a jeśli są ok, to nic nie robię. Nie wiem, może to moje odczucie tylko, bo u mnie się sprawdziło, ale w przypadku skórek to mniej znaczy więcej. Im mniej grzebania tym lepszy efekt. Ale może inne użytkowniczki mają inne wrażenia na ten temat?

Pasek wagi

Nie odsuwa się skórek na sucho. Po drugie frezarka tylko z boku tak łatwo wygląda, jeśli sama nie używałaś wcześniej możesz zrobić sobie dużą krzywdę.

Jak zrobić najbezpieczniej? Kup preparat do skórek np Claresa czy neonail, plus drewniane kopytka lub metalowe (wystarczy na dłużej). Nakładasz żel na skórki i po ok minucie lecisz kopytkiem które sobie wycierasz w ręcznik papaierowy. Przy robieniu tego co tydzień cążki mogą okazać się niepotrzebne. Na koniec oliwka do skórek. Tu wybór jest ogromny ale z kilkudziesięciu jakie testowałam najlepsze są kabos, indigo i Delia

Pasek wagi

Mnie ostatnio dobrze się sprawdza preparat do usuwania skórek z Sally hansen plus drewniany patyczek

wcale nie wycinam skórek i są ok. Kosmetyczka też mi nie wycina tylko odpycha...

Pasek wagi

Frezarka dla osoby bez szkolenia, zdecydowanie NIE

Karolka_83 napisał(a):

Jak się kiedyś wkręciłam w wycinanie skórek, to wiecznie odrastały przesadnie, były pokaleczone ciągłym docinaniem i wyglądały jak krowie z dpy wyjęte. Potem olałam temat i się same ogarnęły. Od dobrych 15 lat nic nie majstruję przy skórkach a są ładne, nie narastają przesadnie. Jedyne co robię, to smaruję dłonie kremem nawilżającym jeśli akurat mam przesuszone a jeśli są ok, to nic nie robię. Nie wiem, może to moje odczucie tylko, bo u mnie się sprawdziło, ale w przypadku skórek to mniej znaczy więcej. Im mniej grzebania tym lepszy efekt. Ale może inne użytkowniczki mają inne wrażenia na ten temat?

Nigdy nie wycinałam skórek bo właśnie wtedy odrastają,po myciu rąk raz na jakiś czas odsuwam je ręcznikiem.

Pasek wagi

Sama nigdy nic przy skórkach nie robiłam. Za to regularnie chodzę na manicure, z wycinaniem skórek i szlifowaniem i nic mi nigdy nie krwawiło. W ogóle nie wyobrażam sobie odsuwania tych skórek na sucho, po co i dlaczego.

Więc rada - sama nic nie grzeb, chodź do fachowców. I smaruj ręce kremem regularnie.

krolowamargot napisał(a):

Sama nigdy nic przy skórkach nie robiłam. Za to regularnie chodzę na manicure, z wycinaniem skórek i szlifowaniem i nic mi nigdy nie krwawiło. W ogóle nie wyobrażam sobie odsuwania tych skórek na sucho, po co i dlaczego.

Więc rada - sama nic nie grzeb, chodź do fachowców. I smaruj ręce kremem regularnie.

Dokladnie. Takie nieumiejętne kaleczenie wygląda gorzej niż jak się nic nie robi. A jak już to po kąpieli jak wszystko mięciutkie. Moim zdaniem i tak łatwiej ogarnąć to cążkami do paznokci po uprzednim nasunięciu jakimś patyczkiem niż ta wycinarka która jak się nie umie to robi rany.

Pasek wagi

Zmiekczam żelem, odsuwam na mokro. Wycieram i wycinam. 


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.