Temat: Gadżety/przedmioty których zakup "zmienił" Wasze życie

Oczywiście rzeczy to tylko rzeczy, bez wielu można się obejść, ale tak jak zdarza się kupić jakiś bubel, coś czego nie używamy ostatecznie w domu, tak jest kilka rzeczy, które uważam za świetne zakupy i nie chciałabym już bez nich funkcjonować. 

Po przeprowadzce planujemy zakup suszarki- ubrań mam sporo delikatnych i składy takie że nie będę suszyć, ale mam nadzieję że pościele i ręczniki nie będą już wisiały w mieszkaniu mokre:)

Jestem ciekawa, co u Was okazało się takim drobiazgiem czy większą rzeczą którą kupilyście i która jest bardzo satysfakcjonującym zakupem? Podawajcie też jakieś niezakupowe zmiany, jeśli macie coś inspirującego. Szukam natchnienia😅

Wszystkie kategorie Waszych niezbędników- coś co uprzyjemnilo Wam życie/ułatwiło życie w mieszkaniu/utrzymanie porządku w domu/życie z dzieckiem/życie ze zwierzętami itd 

u mnie: 

- przeorganizowanie szaf, dodanie szuflad i posprzatanie mieszkania metoda Marie Condo jakoś na początku okresu covid w 2020- wiecznie sprzatalam swoje ciuchy, od tamtego czasu ANI RAZU nie było potrzeby wyrzucać wszystkiego z szafy i na nowo sprzątać😎

- robot sprzątający - też zakup covidowy, bardzo przydatna rzecz, nawet mopowanie lubię bo lekko odświeża podłogi (to nie porządne mycie, ale przy kotach fajna opcja)

- ekspres do kawy- zakup z tego roku, mieliśmy jakieś tam wahania czy będziemy używać, czy nie za drogi - co rano mam z niego niezwykła przyjemność i bardzo się cieszę że się zdecydowaliśmy

- depilator IPL - mimo że bikini słabo łapie, tak depilacja nog super- mam spokój z goleniem nóg ( czasem muszę ogolić ale naprawdę bardzo rzadko w porównaniu do tego co było dawniej) 

- porządne śniegowce na zimę- wiecznie marzły mi stopy zima. Odkad zdecydowałam się na śniegowce Wolfskina mój komfort zima zmienił się o 180 stopni, te buty okres porządny płaszcz i właściwie nigdy nie marznę..w tym roku kupiłam druga taka sama parę na zapas z mimo że te moje będę nosić 3 zimę i właściwie wyglądają jak nowe

- Tefal Ingenio - mamy mało miejsca w kuchni i zmiana patelni, wokow na Tefal ingenio z odczepiana raczka to był strzał w 10. Poza tym z tej serii garnki z przywierająca powłoka też są świetne i sprawdzają się do wielu potraw 

staram_sie napisał(a):

vegadula napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

sacria napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Dla mnie nieoceniona jest suszarka do ubrań. Gdybym wiedziała, że to aż taką mi różnicę zrobi, to bym stanęła na rzęsach żeby wcisnąć taką do poprzedniego mieszkania. Wcześniej wiecznie suszarki rozstawione. W okresie jesiennym jak było już chłodno i wilgotno ale jeszcze nie grzali centralnym, to te ciuchy się kisiły a nie schły. Ściągałam jedno pranie po 2-3 dniach, żeby powiesić kolejne, więc wiecznie stały rozstawione w salonie. Teraz macham 3 prania w sobotę, chowam do szafy i mam spokój. Prasownie (o ile ktoś prasuje, ale ja kiedyś prasowałam) odpadło w 95%. Wszystko mięciutkie, pościel, ręczniki - bajka. Pozbyłam się też zapasów pościeli, bo już mi nie potrzebne. Rano wstawiam do prania, po południu zakładam, więc w użyciu są te same ciągle. Na początku myślałam że będę jej używała tylko w okresie jesienno-zimowym a tak to na dwór wystawię pranie, ale komfort miękkich ciuchów sprawia, że używam jej jednak cały rok. Teraz ubrania wysuszone same z siebie wydają mi się sztywne i szorstkie.

Na pewno też sporym udogodnieniem bez którego ciężko byłoby mi się teraz obejść jest zmywarka, ale suszarka zrobiła większe wow ;)

Sporo czasu spędzam przed kompem i tu zakup słuchawek bezprzewodowych i myszki bezprzewodowej okazał się strzałem w 10. Niby nic, ale jednak brak tej plątaniny kabli był dla mnie zbawieniem :)

super to słyszeć, bo mam właśnie nadzieję że suszarka będzie dla mnie takim samym strzałem w dziesiątkę. Polecałas swoją suszarkę w innym wątku ostatnio-napiszesz mi jak to jest ze stopniem wygniecenia pościeli po wyciągnięciu z niej? Moja mama ma pralko suszarkę i pościel która z niej wyciąga jest podobno (bo nie widziałam;)) cholernie wygnieciona i ciężko ją ogarnąć w prasowaniu, a bez prasowania nie ma szans niby, tak strasznie wygląda

Z pralko suszarką jest ten problem ze czytałam że suszyć powinno się połowę wkładu pranego więc może problemem jest zbyt duża ilość prania które się suszy i przez to jest wygnieciona ? Czyli chyba albo powinno się prac mniej albo normalnie a potem połowę wyciągać po praniu i suszyć na 2 razy co jest bezsensu w sumie. Moja suszarka ma ładowność do 8 kg więc wiekszą niż pralka także wrzucam wszystko co wypiore i jest ok. Choć może to kwestia materiału. Jedna pościel którą kupiłam też się gniotła ale tylko pierwsze 2 razy. Teraz jest już git. Posciele z bawełny satynowej których mam najwięcej wychodzą super gładkie. Jedyne co się gniecie to niektóre t-shirty ale tylko kilka więc i tak włączam żelazko raz na miesiąc jak się uzbiera z 10 tych koszulek. Kiedyś prasowałam po każdym praniu jak nie miałam suszarki więc dla mnie bomba.

Aczkolwiek dużo też pewnie zależy jaką kto ma tolerancję na zagniecenia. Moja teściowa pewnie by wszystko prasowała po suszeniu ? Ale ona prasuje nawet ścierki więc nie jest to obiektywne ?

O tak, pralko-suszarka niestety ale jest słabym sprzętem i bardzo ubolewam ze absolutnie nie mam w domu miejsca na osobną suszarkę. 

Z rzeczy które mi ułatwiają codzienne życie:

- Odkurzacz który równocześnie mopuje. Nienawidzę mycia podłóg bo zawsze mi zostają "cicki" które potem trzeba zbierać, tutaj problem się rozwiązał 

- Multicooker Ninja 

- Nie wszystkich to będzie dotyczyć bo to typowo dziecięca polecajka, ale monitor oddechu dla dziecka Owlet. Chyba tylko dzięki temu jestem w stanie w ogóle spać w nocy ?

- Samoczyszcząca kuweta dla kotów

- no i nie sądziłam że to powiem, ale dyson airwrap. Kiedyś myślałam że to strasznie drogi sprzęt na to co faktycznie robi, dzisiaj nie umiem bez tego żyć ?

o tak, monitor oddechu to też była dobra opcja! Mieliśmy babysense i to był jeden z lepszych zakupów dla dziecka :)!

Tez miałam monitor oddechu tylko Angelcare. Nie wiem jak ludzie kiedyś funkcjonowali bez tego. Ale też nie było internetu więc było mniejsze pojecie o SIDS. Ja się naczytałam przed porodem niepotrzebnie i pierwsze tygodnie spać nie mogłam tylko zaglądałam jak poebana do tego łóżeczka 😅 Potem kupiłam monitor który obcykal mi dwójkę dzieci a potem robił za nianie elektroniczna bo to było 2w1. Najlepiej wydane pieniądze dla komfortu psychicznego ever 😅

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

staram_sie napisał(a):

kurcze dziewczyny no, znowu trafiam na temat z suszarką i znowu zaczynam chcieć ją mieć. Tylko u mnie musiałaby stanąć na pralce bo obok brakuje jakichś 5-8 cm :/

A co do samego tematu to na pewno mega ułatwiaczem jest dla mnie odkurzacz pionowy bezprzewodowy.

Oprócz tego nie wyobrażam sobie już funkcjonować bez zmywarki.

No i mam nadzieję że robot do mycia okien też zagości u mnie na stałe.

Ja mam na pralce i jest to wygodne rozwiązanie.

to chyba się skuszę :P a przypomnisz jaki masz model?

Co do monitoru to po pierwsze sids a po drugie to ja pamiętam jak ze 3 dni po porodzie odłożyłam już syna do łóżeczka po karmieniu, odwróciłam się po coś sięgnąć i jeszcze stojąc blisko zerknęłam na niego a jemu się cofnęło i się zaczął dławić... stałam obok i szybko zareagowałam więc nic się nie stało ale potem cały czas miałam to w głowie, że co jakby coś takiego się stało jak by mnie tam nie było już.

Ale ja to w ogóle na punkcie bezpieczeństwa dziecka miałam jakiegoś fioła - ja nie wyobrażam sobie np. spać z dzieckiem, z nowordkiem. Ja miałam oczy na zapałki ale nie byłam w stanie zasnąć póki on nie spał już w swoim łóżeczku (oczywiście tylko w śpiworku, bez żadnych poduszek, warkoczy, kokonów i innych takich ;p)

Pasek wagi

U mnie strzałem w dziesiątkę były (kolejność dowolna):

1. Zmywarka

2. Odkurzacz robot

3. Kuweta dla kotów z otworem od góry (koniec z rozsypanym żwirkiem). Miałam automatyczną kuwetę i sprzedałam, u nas się nie sprawdziła. 

4. Ekspres do kawy

5. Osuszacze powietrza - pranie szybciej schnie, mam pralko suszarkę ale mało używam. 

6. Dzwonek z kamerką - widać kto się kręci, możliwość pogadania z kurierem aby zostawił paczkę sąsiadom jak nie ma mnie w domu. 

7. Światła na czujnik ruchu/kamerki - ogród/garaż/drzwi wejściowe - to akurat fanaberia ale czuję się bezpieczniej.

8. Światła sterowane głosowo - sypialnia - uwielbiam, nigdy więcej wychodzenia z pod ciepłej kołderki, by zgasić światło :))

staram_sie napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

staram_sie napisał(a):

kurcze dziewczyny no, znowu trafiam na temat z suszarką i znowu zaczynam chcieć ją mieć. Tylko u mnie musiałaby stanąć na pralce bo obok brakuje jakichś 5-8 cm :/

A co do samego tematu to na pewno mega ułatwiaczem jest dla mnie odkurzacz pionowy bezprzewodowy.

Oprócz tego nie wyobrażam sobie już funkcjonować bez zmywarki.

No i mam nadzieję że robot do mycia okien też zagości u mnie na stałe.

Ja mam na pralce i jest to wygodne rozwiązanie.

to chyba się skuszę :P a przypomnisz jaki masz model?

Co do monitoru to po pierwsze sids a po drugie to ja pamiętam jak ze 3 dni po porodzie odłożyłam już syna do łóżeczka po karmieniu, odwróciłam się po coś sięgnąć i jeszcze stojąc blisko zerknęłam na niego a jemu się cofnęło i się zaczął dławić... stałam obok i szybko zareagowałam więc nic się nie stało ale potem cały czas miałam to w głowie, że co jakby coś takiego się stało jak by mnie tam nie było już.

Ale ja to w ogóle na punkcie bezpieczeństwa dziecka miałam jakiegoś fioła - ja nie wyobrażam sobie np. spać z dzieckiem, z nowordkiem. Ja miałam oczy na zapałki ale nie byłam w stanie zasnąć póki on nie spał już w swoim łóżeczku (oczywiście tylko w śpiworku, bez żadnych poduszek, warkoczy, kokonów i innych takich ;p)

https://www.mediaexpert.pl/agd/pralki-i-suszarki/suszarki/suszarka-electrolux-ew8h458bp-perfectcare

Pasek wagi

Mysle, ze zmywarka by odmienila moje zycie na pewno, wciaz nie mamy.

Tak to wszystkie sprzety Ninja, ktore mamy 15in1, maszyna do lodow, ostatnio kupilam robota kuchennego i odkurzacz pionowy z funkcja mycia podlog.

Roomba na pewno, chociaz nasza ma juz kilka lat.

Oczyszczacz powietrza Dysona, mega nam chlodzi chalupe w lecie, i mamy duuzo mniej kurzu 😂

I to nie sprzet, ale Psiecko :P ♡

cancri napisał(a):

Mysle, ze zmywarka by odmienila moje zycie na pewno, wciaz nie mamy.

Tak to wszystkie sprzety Ninja, ktore mamy 15in1, maszyna do lodow, ostatnio kupilam robota kuchennego i odkurzacz pionowy z funkcja mycia podlog.

Roomba na pewno, chociaz nasza ma juz kilka lat.

I to nie sprzet, ale psiecko :P 

Cancri, czemu nie macie zmywarki? Potwierdzam, że odmienia życia :P

Himawari napisał(a):

cancri napisał(a):

Mysle, ze zmywarka by odmienila moje zycie na pewno, wciaz nie mamy.

Tak to wszystkie sprzety Ninja, ktore mamy 15in1, maszyna do lodow, ostatnio kupilam robota kuchennego i odkurzacz pionowy z funkcja mycia podlog.

Roomba na pewno, chociaz nasza ma juz kilka lat.

I to nie sprzet, ale psiecko :P 

Cancri, czemu nie macie zmywarki? Potwierdzam, że odmienia życia :P

Nie wiem, mamy mala kuchnie, jak sie wprowadzilismy to chyba nawet polaczen pod zmywarke nie bylo jeszcze, a teraz czekamy na moment, w ktorym zrobimy cala na nowo. Tzn. mam zmywarke, D, on zmywa wszystkie naczynia i gary :P

cancri napisał(a):

Himawari napisał(a):

cancri napisał(a):

Mysle, ze zmywarka by odmienila moje zycie na pewno, wciaz nie mamy.

Tak to wszystkie sprzety Ninja, ktore mamy 15in1, maszyna do lodow, ostatnio kupilam robota kuchennego i odkurzacz pionowy z funkcja mycia podlog.

Roomba na pewno, chociaz nasza ma juz kilka lat.

I to nie sprzet, ale psiecko :P 

Cancri, czemu nie macie zmywarki? Potwierdzam, że odmienia życia :P

Nie wiem, mamy mala kuchnie, jak sie wprowadzilismy to chyba nawet polaczen pod zmywarke nie bylo jeszcze, a teraz czekamy na moment, w ktorym zrobimy cala na nowo. Tzn. mam zmywarke, D, on zmywa wszystkie naczynia i gary :P

też dobrze 😂 my w poprzednim domu właśnie też nie mieliśmy i kupiliśmy zmywarkę nablatową comffee, mój mąż ją podpiął pod połączenia z kranu. Nie była aż tak wow, jak duża zmywarka, ale zdecydowanie lepsza, niż zmywanie ręczne, i byłam z niej bardzo zadowolona!

Himawari napisał(a):

cancri napisał(a):

Himawari napisał(a):

cancri napisał(a):

Mysle, ze zmywarka by odmienila moje zycie na pewno, wciaz nie mamy.

Tak to wszystkie sprzety Ninja, ktore mamy 15in1, maszyna do lodow, ostatnio kupilam robota kuchennego i odkurzacz pionowy z funkcja mycia podlog.

Roomba na pewno, chociaz nasza ma juz kilka lat.

I to nie sprzet, ale psiecko :P 

Cancri, czemu nie macie zmywarki? Potwierdzam, że odmienia życia :P

Nie wiem, mamy mala kuchnie, jak sie wprowadzilismy to chyba nawet polaczen pod zmywarke nie bylo jeszcze, a teraz czekamy na moment, w ktorym zrobimy cala na nowo. Tzn. mam zmywarke, D, on zmywa wszystkie naczynia i gary :P

też dobrze ? my w poprzednim domu właśnie też nie mieliśmy i kupiliśmy zmywarkę nablatową comffee, mój mąż ją podpiął pod połączenia z kranu. Nie była aż tak wow, jak duża zmywarka, ale zdecydowanie lepsza, niż zmywanie ręczne, i byłam z niej bardzo zadowolona!

Ja nie mam niestety miejsca na taki sprzet na moim nieistniejacym blacie 😂 Aczkolwiek D nie narzeka przy myciu naczyn, wiec...

cancri napisał(a):

Himawari napisał(a):

cancri napisał(a):

Himawari napisał(a):

cancri napisał(a):

Mysle, ze zmywarka by odmienila moje zycie na pewno, wciaz nie mamy.

Tak to wszystkie sprzety Ninja, ktore mamy 15in1, maszyna do lodow, ostatnio kupilam robota kuchennego i odkurzacz pionowy z funkcja mycia podlog.

Roomba na pewno, chociaz nasza ma juz kilka lat.

I to nie sprzet, ale psiecko :P 

Cancri, czemu nie macie zmywarki? Potwierdzam, że odmienia życia :P

Nie wiem, mamy mala kuchnie, jak sie wprowadzilismy to chyba nawet polaczen pod zmywarke nie bylo jeszcze, a teraz czekamy na moment, w ktorym zrobimy cala na nowo. Tzn. mam zmywarke, D, on zmywa wszystkie naczynia i gary :P

też dobrze ? my w poprzednim domu właśnie też nie mieliśmy i kupiliśmy zmywarkę nablatową comffee, mój mąż ją podpiął pod połączenia z kranu. Nie była aż tak wow, jak duża zmywarka, ale zdecydowanie lepsza, niż zmywanie ręczne, i byłam z niej bardzo zadowolona!

Ja nie mam niestety miejsca na taki sprzet na moim nieistniejacym blacie ? Aczkolwiek D nie narzeka przy myciu naczyn, wiec...

no w sumie, niech ma zajęcie :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.