- Dołączył: 2009-11-19
- Miasto: Kohee
- Liczba postów: 612
8 sierpnia 2010, 13:54
no właśnie :)
ja dopiero zaczynam szukać, ale może któraś z Was napisze jakieś cenne uwagi :)
dużo moich znajomych pracuje, jednak na przykładzie chłopaka widzę,że to trudna sprawa..fakt, on to inna branża,ale jednak..
- Dołączył: 2007-11-20
- Miasto: New York
- Liczba postów: 3232
9 sierpnia 2010, 00:12
>nie rozumiem, czemu np w przypadku gdy
> mam wyższe kwalifikacje niż wymagają, nie odzywają
> się?
Bo się boją, że będziesz szukała lepszej pracy i odejdziesz.
- Dołączył: 2009-11-19
- Miasto: Kohee
- Liczba postów: 612
9 sierpnia 2010, 09:30
hihi,ale to są tylko ciut wyższe ;) wykszyałcenie wyższe licencjat zamiast średniego ;)
no nic, kolejny dzień, próbujemy dalej ;)
9 sierpnia 2010, 10:16
pamiętam jak kiedyś szukałam pracy i jak na złość nikt nie odzywał, nikt mnie nie zatrudniał, i nagle po 2 - 3 miesiącach w jednym tygodniu zaproponowano mi dwie posady :) czasami trzeba trafić na odpowiedni moment i mieć trochę szczęścia
- Dołączył: 2006-05-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3661
9 sierpnia 2010, 11:00
Ja mam miłe wspomnienia:) Pracy szukałam co prawda pare tygodni - ale żadna oferta mi się nie podobała, ze względu na rutynowy charakter pracy i za niską płacę (którą szacowałam sama). Dlatego nie wysyłałam żadnego CV. Dostałam cynka od znajomej, żeby spróbować w firmie, obok której przechodziłyśmy codziennie;) Ja się bałam, bo moje kwalifikacje nie pasowały tam zupełnie, myślałam, że sobie nie poradzę i tylko się ośmieszę. Ale powiedziałam - raz się żyje! Wysłałam online CV i list motywacyjny - PO GODZINIE do mnie zadzwonili, na drugi dzień byłam na rozmowie kwalifikacyjnej i tak już jestem tam już szmat czasu i od niespełna miesiąca cieszę się awansem i sprawdzam się jak należy;)
Tak więc warto ryzykować, w końcu trzeba zawsze brać pracę trudniejszą od poprzedniej, aby się rozwijać! I wierzyć w swoje siły, bo ja góry osiągnęłam, w życiu bym nie pomyślała, że praca mnie tak pozytywnie zmieni i tak wiele nauczy!:)
- Dołączył: 2006-05-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3661
9 sierpnia 2010, 11:02
Ja mam miłe wspomnienia:) Pracy szukałam co prawda pare tygodni - ale żadna oferta mi się nie podobała, ze względu na rutynowy charakter pracy i za niską płacę (którą szacowałam sama). Dlatego nie wysyłałam żadnego CV. Dostałam cynka od znajomej, żeby spróbować w firmie, obok której przechodziłyśmy codziennie;) Ja się bałam, bo moje kwalifikacje nie pasowały tam zupełnie, myślałam, że sobie nie poradzę i tylko się ośmieszę. Ale powiedziałam - raz się żyje! Wysłałam online CV i list motywacyjny - PO GODZINIE do mnie zadzwonili, na drugi dzień byłam na rozmowie kwalifikacyjnej i tak już jestem tam już szmat czasu i od niespełna miesiąca cieszę się awansem i sprawdzam się jak należy;)
Tak więc warto ryzykować, w końcu trzeba zawsze brać pracę trudniejszą od poprzedniej, aby się rozwijać! I wierzyć w swoje siły, bo ja góry osiągnęłam, w życiu bym nie pomyślała, że praca mnie tak pozytywnie zmieni i tak wiele nauczy!:)
- Dołączył: 2009-11-19
- Miasto: Kohee
- Liczba postów: 612
9 sierpnia 2010, 11:11
991żaneta, ja się nie boję, jestem gotowa ciężko pracować, no tylko że na razie nikt nie dzwoni ;)
a podobno szczęście mam ;) już powoli mnie to deprymuje, chociaż nie powinno- jednak cierpliwa to ja nie jestem :D