Temat: Trudna relacja

Jest mi smutno z powodu jak jestem traktowana przez starszego brata, który ciągle mnie krytykuje. Powiem coś innym tonem to zaraz "czemu mówisz jak idiotka" etc. Ostatnio przyczepił się, że siedziałam wieczorem na laptopie, a akurat czytałam wtedy coś związanego z moimi pasjami i powiedział, że mam natychmiast wylaczac ten laptop i on będzie sprawdzał. A ja przecież nic nie zrobiłam, by nie móc siedzieć na lapku, mam średnia ponad 5.0. jak źle zetre kurz to też wielką afera. A ja jestem mimo wszystko dla niego dobra, i posprzątam mu pokój i samochód i kawę zrobie. Jeszcze kiedyś się skarżyłam na jego zachowanie, ale wtedy powiedział rodzicom, że ja się przy nim wychowam a oni za bardzo mnie lulaja. I twierdzi, że jak będę go naśladować to wyrosne na mądra osobę.

Przestań mu sprzątać pokój, samochód i robić kawę. Przestań być mu posłuszno-poddańczą marionetką. Przyjdzie do pokoju, że masz wyłączyć laptopa? Każ mu spadać. Powie coś niemiłego? "nie odzywaj się do mnie w ten sposób". Słuchasz się go to to wykorzystuje. Przestań po prostu i nie będzie problemu.

beatrx napisał(a):

Przestań mu sprzątać pokój, samochód i robić kawę. Przestań być mu posłuszno-poddańczą marionetką. Przyjdzie do pokoju, że masz wyłączyć laptopa? Każ mu spadać. Powie coś niemiłego? "nie odzywaj się do mnie w ten sposób". Słuchasz się go to to wykorzystuje. Przestań po prostu i nie będzie problemu.

Popieram. Nie daj się wykorzystywać. 

beatrx napisał(a):

Przestań mu sprzątać pokój, samochód i robić kawę. Przestań być mu posłuszno-poddańczą marionetką. Przyjdzie do pokoju, że masz wyłączyć laptopa? Każ mu spadać. Powie coś niemiłego? "nie odzywaj się do mnie w ten sposób". Słuchasz się go to to wykorzystuje. Przestań po prostu i nie będzie problemu.

O tak właśnie , co to za burak ?

Pasek wagi

podsumujmy... jesteś prawie dorosłą osobą, córką dyrektora szkoły, próbującą udowodnić ludziom których to nic nie obchodzi że jest w czymś najlepsza, próbującą zadowolić dorosłych członków rodziny z nie wiadomo jakiego powodu, nie mającą własnego zdania, mającą za to za nic ludzi mających inny pomysł na życie, niż Twoja nauczycielska rodzina i społeczność. Nie wygląda to dobrze. Ani w perspektywie przewidzianej dla Ciebie, ani dla nikogo kto by miał nieszczeście znaleźć się w Twoim życiu. 

Najwiekszym problemem jest to, że wciąż pytasz jak dorównać do czyichs oczekiwań, a nie jak się od nich uwolnić. Powinnaś zrozumieć różnicę, ale obawiam się, że to jest na tę chwilę malo możliwe. Mam syna w Twoim wieku, całe życie uczę go, że z ludźmi należy prowadzić dialog, że próba zadowolenia ich, to tylko woda na młyn by oczekiwali wiecej i więcej, i że nigdy nie da się nikogo zadowolić do końca. Skoro w ogóle o cos pytasz, to znaczy że tli sie w Tobie jakaś iskierka samodzielności, ale sposób w jaki pytasz świadczy o tym, że chcesz ja stłumić a nie rozżarzyć. Masz szansę żeby sie jeszcze przebudzić, ale niewielką, naprawdę niewielką. I oby nikt Ci nie doradził, jak sie podporządkować jeszcze bardziej. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.