- Dołączył: 2007-11-23
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 471
8 sierpnia 2010, 11:01
Witam, mam na imię Monika i muszę schudnąć 22 kg.
Dziś postanowiłam zacząć odchudzanie i liczę na wasze wsparcie. Dołaczajcie sie jesli macie podobny problem, może razem bedzie nam łatwiej przejść tą drogę...
Mój plan:
Jeść o 3/4 mniej niż dotychczas
Jeść 3-4 razy dziennie, ale maleńkie porcje
Całkowicie zrezygnować ze słodyczy
Pozdrawiam
- Dołączył: 2010-07-30
- Miasto:
- Liczba postów: 30
8 sierpnia 2010, 13:11
ja też mam podobne kg do zrzucenia:) życzę nam powodzenia i trzymam kciuki:)
8 sierpnia 2010, 13:36
Witaj, ja mam 24 kg przynajmniej nadwagi więc rozumiem o czym mówisz. Najważniejsze, że postanowiłaś coś z tym zrobić. Nie siedzisz z założonymi rękoma i czekasz na cud - bo on nie nastąpi bez twojej pomocy. W tym przypadku musisz sama chcieć - inni mogą Cie wesprzeć, pomagać ale tak naprawdę wszystko zależy od Ciebie. Nawet jeśli będą porazki na twej drodze - nie załamuj sie one sa tylko po to aby nas wzmonić i pokazac jak bardzo nam na czyms zalezy :)
3 mam kciuki :)
Marta
- Dołączył: 2008-08-20
- Miasto: Bajka
- Liczba postów: 12809
8 sierpnia 2010, 15:33
dodam wątek do obserwowanych....bede sie dzieliła pomysłami jak równiez porazkami....nie chcę aby to zabrzmiało głupio ale wolę dyskutować z osobami które mają podobny problem do mojego niż z osobami dla których nadwaga 3-ech kilogramów jest dramatem!!!! Ja ze swojej wagi schudłam w następujący sposób: do godziny 16 jadłam wszystko co chciałam (oczywiście w normie) odstawiłam pizzę, mc donaldy, chipsy, słodycze ale do 16 jak miałam ochotę zjeść ogromny obiad to jadłam.....po godz 16 piłam tylko wodę...zaznaczam tylko ponieważ nawet herbata nie wchodziła w grę......przez pierwsze 3 dni myślałam ze oszaleję więc kupiłam sobie chrupki kukurydziane i troszkę sobie podjadałam....po 3 dniach odrzuciłam...tak schudłam w ciągu 8 miesięcy z 90 na 71.....potem wyjechałam na wczasy i żarłam (jak to na wczasach) wszystko.....grill, alkohol, chipsy itd.......weszłam dzis na wage....76kg...ZAŁAMKA!!!! Od jutra znowu bede stosowała swoją dietę.....chciałabym równiez dodac ze nie ćwiczyłam bo tego nie znoszę
- Dołączył: 2010-07-27
- Miasto: D
- Liczba postów: 22983
8 sierpnia 2010, 16:47
ja stosuje troche inaczej gdyż jedząc do 16 nastej padłabym o 23 ciej jak kąłde dzieci spać, musze jakoś funkcjonować jako mama, po prostu jem w małych poracjach co 3 h nie później niż do 20 tej i daje rade , każdy musi dostosowac do siebie diete bo kazdy inaczej funkcjonuje. Też z chęcią również będe tu zaglądać i podziele się z Wami moimi sukcesami i porażkami
- Dołączył: 2009-05-28
- Miasto: Legnica
- Liczba postów: 10
8 sierpnia 2010, 17:10
Witam
Dasz radę! Grupa wsparcia Ci pomoże w kryzysie.
Też mam do zrzucenia ponad 20 kg.
Na razie jestem świeżo upieczoną mamą drugiego dziecka, ale i tak prędzej czy później czeka mnie dieta.
Na razie dieta dla matki karmiącej - już staram się wyrabiać dobre nawyki.
Trzymam kciuki!
- Dołączył: 2010-08-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 90
8 sierpnia 2010, 17:39
Ja mam do zrzucenia około 23 kg. Bardzo chętnie przyłączę się do grupy. Wiem, że w grupie jest lepiej się motywować, wspierać. Chętnie będę z Wami. Trzymam kciukasy!
- Dołączył: 2008-08-20
- Miasto: Bajka
- Liczba postów: 12809
8 sierpnia 2010, 17:42
bardzo się cieszę że jest nas coraz więcej:)))) jestem głodna:(
8 sierpnia 2010, 18:52
zapisz się do grupy w sparcia-jest tyle do wyboru
- Dołączył: 2010-04-30
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 4
8 sierpnia 2010, 19:22
Ja też mam ponad 20 kg do zrzucenia. Chudnę od Wielkanocy. Do tej pory ubyło 10, ale do pełni szczęścia jeszcze dużo brakuje. Sostuję dietę MŻ choć przez 2 miesiące byłam na Dukanie (pomogło) ale teraz z uwagi na owoce sezonowe dałam sobie trochę na spokój. Pewno jesienią do niej wrócę. W piątek wyjeżdżam na urlop, ale biorąc pod uwagę, że w moim pensjonacie na korytarzu stoi waga to będę się pilnować. Nigdy nawet w snach nie przypuszczałam, że jak będziemy szli na rodzinną kolację lub obiad do resturacji to mój mąż będzie zajadał pizzę, a ja sałatkę albo zupkę. Ale tak jest naprawdę, więc jeśli tylko uniknę pokus na wczasach to będzie ok.