- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 stycznia 2020, 11:19
Czy ma któraś z Was doświadczenie z “dietą” - czy “ nie dietą” zwaną “ jedzenie intuicyjne ?
Edytowany przez alhe11 4 stycznia 2020, 11:20
4 stycznia 2020, 11:32
malo kto sie do tego nadaje tutaj , ludzie grubi sa grubi wlasnie dlatego ze nie potrafia jesc intuicyjnie :]
To tak jak intuicyjne picie alkoholu u alkoholikow :]
4 stycznia 2020, 11:40
jedzenie intuicyjne to myślę że na utrzymaniu się najlepiej sprawdza,a nie jak chcesz schudnąć. Czysto teoretycznie człowiek powinien 'intuicyjnie jeść do uczucia sytosci:p
4 stycznia 2020, 12:13
Dodam od siebie jeszcze , że jedzenie intuicyjne ma tylko sens w sytuacji , gdy posiada się zdrowe nawyki żywieniowe. Bez tego ani rusz.
4 stycznia 2020, 12:15
Tylko że osoby które się głodzą albo obżerają nie mają na tyle zdrowej psychiki żeby jeść intuicyjnie... Jakby im tak intuicja dobrze działała to nie miały by żadnych problemów z jedzeniem i z wagą.. logiczne. Moim zdaniem intuicyjnie może sobie jeść ktoś, kto ma normalną wagę, nie ma skoków w żadną stronę-ot utrzymuje wagę nie kontrolując specjalnie tego ile i co je-bo intuicyjnie zjada tyle ile trzeba i nie zamienia np. kanapek na pudełko ciastek bo przecież i to i tamto to węgle. ;) Cała reszta potrzebuje wytycznych(czyli diety) których się ma trzymać bo inaczej robią sobie krzywdę czy to nie jedząc czy jedząc ponad miarę.
4 stycznia 2020, 13:31
Ja nie korzystam z żadnej diety w takim sensie że mam jakiś jadłospis. Po zjedzeniu posiłku liczę ile zjadłam żeby wiedzieć ile jeszcze mogę zjeść. Kiedyś robiłam to regularnie a teraz co raz rzadziej . Liczę wtedy kiedy podejrzewamy że posiłek może mieć więcej kalorii niż sądzę.
Edytowany przez Noir_Madame 4 stycznia 2020, 14:09
4 stycznia 2020, 13:49
HelloPomello, mogłabyś dokładniej popisaćjak jesz ?
Jem to na co akurat mam ochotę, nie ustalam jadłospisu którego się trzymam, i dopiero wtedy kiedy odczuwam głód a nie kiedy wypada zjeść posiłek. Więc czasami śniadanie jem o 12 , nie przejadam się jak poczuję sytość kończę, najwyżej zjem później. Ogólnie jem zdrowo, warzywa i owoce jako podstawa, cukru minimalne ilości, bez mięsa oprócz ryb, strączki, kasze, makarony. Żywność nieprzetworzona , sama wszystko gotuję, czasem zjem pizzę czy coś słodkiego ( chociaż w ogóle mnie nie ciągnie) ale wszystko bez wyrzutów sumienia.