- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 stycznia 2020, 08:14
Od przyszłego tygodnia przez miesiąc będę próbowała dietę pudełkową.Mam do wyboru 1750 lub 2000 kcal (takie są warianty, małe miasto). No i się zastanawiam który wybrać. Ogółem dla mnie kaloryczność byłaby raczej 1900 kcal najlepsza (170 cm, 68,5kg, praca siedząca cały dzień, jedyny mój ruch to wieczorne ćwiczenia około 5x w tygodniu po 40-60minut. Ćwiczenia to przede wszystkim bieganie, teraz jeszcze dodatkowo dorzuciłam jakieś lekkie ćwiczenia z ciężarkami+cardio na rowerku stacjonarnym po. Póki co ćwiczyłam pierwszy raz we wtorek przez 30 minut i mam od dwóch dni takie zakwasy, że ledwo chodzę.. Wczoraj byłam pobiegać, dziś idę na łyżwy i mam w planach zrobić jeszcze raz te ćwiczenia z ciężarkami, żeby się rozruszać. No ogółem rzecz biorąc mam zamiar cały czas trzymać się tych ćwiczeń 5x w tygodniu).
I teraz pytanie którą dietę wybrać? 1750 kcal i najwyżej dorzucać sobie coś od siebie np. ze dwa jajka po ćwiczeniach, szejka białkowego, jakiegoś banana żeby było te 1900/2000 kcal? Czy wziąć 2000 kcal bez możliwości podjadania? Dodam, że bardzo lubię chrupać sobie marchewkę, kalafior na surowo, wypić jakiegoś szejka, lub zjeść owoc. Sama nie wiem jak to rozegrać. Różnica pomiędzy tymi dietami to 5zł.
A tak poza tym- próbowała któraś z Was takiej diety ? Jak wrażenia? Nie wiem jeszcze jak to będzie, ale ja ogółem ciągnę dwie prace, ćwiczę i będzie to dla mnie duża wygoda i oszczędność czasu, ponieważ odpadną mi zakupy i gotowanie. A poza tym, wstyd się przyznać, ale średnio wychodzą mi takie dietetyczne potrawy, nie są zbyt smaczne...
9 stycznia 2020, 08:57
To zależy: jeżeli lubisz sobie chrupnąć jakieś surowe warzywo czy szejka, ale wiesz, że uda Ci się upilnować kaloryczność, to bierz 1750. Jeżeli boisz się, że mając możliwość (a nawet obowiązek;)) podjadania będziesz mocno przekraczać kaloryczność, a do tego nie chcesz trzymać żadnego jedzenia w domu, to weź 2000.
Ja bym wzięła 1750 plus możliwość przegryzienia rzeczy, które lubię, czy wypicia kawy z większą ilością mleka. I też zdecydowałabym się na pudełka, gdybym musiała wykarmić tylko siebie - gotowanie jest jednak czasochłonne i rozkręcanie całej kuchni dla jednej osoby wymaga zbyt dużego wysiłku. Już nie mówiąc o tym, jak ciężko jest kupić jedzenie w ilości dokładnie odpowiadającej jednej osobie i niczego nie wyrzucić:)
Edytowany przez naceroth 9 stycznia 2020, 09:00
9 stycznia 2020, 09:38
Możesz przecież spróbować co Ci bardziej służy i zacząć od 2000 kcal, a jeśli po miesiącu nie będzie zadowalających efektów, to zmniejszysz na nowy miesiąc. Przecież to chyba nic nie kosztuje? Lepiej trochę obniżać kalorie z czasem, zamiast zacząć za nisko i rzucić dietę, bo będziesz głodna. Przy pudełkach na 2000kcal też może nie wszystko zjesz, bo nie będzie smakowało, albo będzie za dużo? Nie jestem za marnowanie jedzenia. Nie wiadomo na ile sobie podjesz przy pudełkach na 1750kcal? Czy na pewno skontrolujesz dokładnie ile dojadłaś poza dietą? A co do kalafiora czy surowej marchewki i ich kaloryczności, to dla mnie jest śmiech, bo możesz to jeść przy jednej i drugiej opcji. Ile one mają kalorii??? I ile Ty tego dasz rady zjeść?? Dodatkowo po 1kg kalafiora i 1kg marchewki każdego dnia? Czy po ile kilo??? A ile kcal ma 1kg tych surowych warzyw? Jeśli nawet zjesz ich więcej, z ich błonnikiem, to nie zmieścisz czegoś innego w to miejsce. Nie ma się czego obawiać. A szejka policz i zrezygnuj w to miejsce z czegoś w pudełkach.
9 stycznia 2020, 11:27
Ja bym wzięła niższą, żeby móc dodać sobie ulubioną kawę z mlekiem i owoce :) Ale możesz wziąć 2000 i za to dołożyć ćwiczeń..to z kolei wyjdzie lepiej kondycji i wyglądowi ciała :)
9 stycznia 2020, 11:51
Ja bym wzięła niższą, żeby móc dodać sobie ulubioną kawę z mlekiem i owoce :) Ale możesz wziąć 2000 i za to dołożyć ćwiczeń..to z kolei wyjdzie lepiej kondycji i wyglądowi ciała :)
Chyba tak właśnie zrobię, bo czasem mam zachcianki na coś"swojego" a że będzie to w tej diecie pewności nie mam :)
A warzywa trzeba wliczać w bilans, ja potrafię zjeść wciągu dnia 4 duże marchewki, co daje ponad 100 kalorii. A owoce to już w ogóle, jedno średnie jabłko to jest 100 kalorii. Wiadomo, że są zdrowe, ale żeby schudnąć musi być deficyt.
A czy ktoś z Was korzystał kiedyś z takich usług?
9 stycznia 2020, 11:58
Ja biorę trochę niższą dietę, a wciągu dnia piję 2 kawy z mlekiem roślinnym i jem garść orzechów i pestek.
9 stycznia 2020, 13:49
Ja biorę trochę niższą dietę, a wciągu dnia piję 2 kawy z mlekiem roślinnym i jem garść orzechów i pestek.
Jesteś zadowolona z tej diety? Posiłki zmieniają się codziennie? Na każdy posiłek jest coś innego? Ja wybrałam 5 posiłków, każdy inny i codziennie inne menu i zastanawiam się jak oni to ogarną ... :)
9 stycznia 2020, 16:47
a ja ne lubie niczego dodawac od siebie, jestem na pudelkach i podoba mi sie, ze niczego nie musze wiecej ogarniac, majac 5 posilkow dziennie nie mam potrzeby podjadac miedzy posilkami, nawet jesli mialayby byc to marchewki. Zrob tak jak czujesz, ze dla Ciebie jest lepiej