Temat: Dieta Kopenhaska - ktoś chętny?

lol to jesteś ty..za często tego slowka chyba używasz a jest idiotyczne.

 Właśnie MOJA decyzja co do diety nie twoja wiec po co się wtracasz? co stracisz cos na tym? dotknie Cie to w jakiś sposób?

kilka lat temu zastosowałam tą dietę...zrzuciłam 5 kilo, które odpukać nie wróciły, a z moim metabolizmem też nic złego się nie podziało...14 dni to znowu nie tak długo żeby aż takie spustoszenie w organizmie poczynić jak mówicie...

nie wróciłam już nigdy potem do tej diety, bo zwyczajnie chodziłam głodna całymi dniami i tylko patrzyłam na zegarek kiedy następny "posiłek" i co zjem...wole się spocić na siłowni, a potem zjeść coś dobrego

Eh, czemu ludzie nie chcą uczyć się na cudzych błędach... dziewczyno, jak nie chcesz jojo to nie stosuj tej diety. Nie będziesz później jadła słodyczy? Gó**no prawda. Gdybyś nie jadła ich teraz (czy innego śmieciowego żarcia ponad zapotrzebowanie) to nie bujałabyś się teraz z nadwagą. A jeśli jest ona skutkiem jakiejś choroby (nie wnikam), to tylko pogratulować wyboru diety.

Moja siostra stosowała przez kilka dni, przerwała bo tak jej sie głód rzucił na psychike że jak to okeśliła "żarła sie z chłopakiem o byle gówno, bo była głodna i zła". 

Nie chcesz opinii bo Cie nie interesuje ale wśród racjonalnie mysladcych osób poparcia do tej diety nie dostaniesz.

Jezu, ale w sumie co Was to obchodzi? :D Jej ciało, jej włosy, jej paznokcie, jej metabolizm... Niech je co chce. Jeśli o mnie chodzi może i cement łyżkami wsuwać :D

Hej, zastanawiam sie nad zaczeciem jej od wtorku :)

cudenkoo       czesc :) ja poki co czuje się dobrze, dzisiaj 3 dzień i -2,3kg ale mysle ze to dopiero początek szczególnie ze mam z czego zrzucić. Mysle ze tak kolo 6 zejdzie ;) na razie trzymam się scisle diety ..nawet mnie do słodyczy nie ciagnie i wkoncu pije więcej wody. Jak się zdecydujesz daj znac, razem raźniej:)

Mialam parę dni temu dietę trzy dniowa, podobna do kopenhaskiej no, ale co 3 dni to nie 13 :p bierzesz jakieś witaminy? Patrzac na siebie chyba jednak sie zdecyduje ;) no, ale to od wtorku :)

Tak kupiłam sobie w aptece ;) No u mnie za parę minut dzień 4..:) myślałam ze nawet tyle nie dam rady ;p ogólnie jedzenie mi smakuje, ale szpinak na brokuły zamienię bo jest okropny ;D

ja uwielbiam szpinak, ale tylko z serem feta ;p dzisiaj zaopatrzę się w witaminy i od jutra zaczynam, dokoncze jeszcze szarlotke żeby mnie nie kusila :D