- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 sierpnia 2020, 08:27
Macie urządzenia do pomiaru kroków? Jeśli tak to ile dziennie ich robicie?
Ja na urlopie robiłam sporo kroków i mój Garmin zaczął wyświetlać mi komunikaty "x dni passy, brawo, oby tak dalej!" No i po powrocie z urlopu codziennie nie zasnę dopóki nie zrobię swojego celu, bo za 30 dni passy są jakieś tam punkty, za wykonanie 7-dniowego celu kroków, 30-dniowego celu. Tak się w to wkręciłam, że zaczęłam chodzić do pracy na piechotę - rano idę krótszą drogą która ma 2,5km, a po południu dłuższą, która ma 4,5 km. Wieczorem idę jeszcze na spacer lub bieganie żeby te kroki dobić do celu. Mój cel na dzisiaj to 14 000 kroków, wczoraj zrobiłam 17 000 i dziś cel wzrósł mi w związku z tym o 2000 kroków.
A Wy ile kroków dziennie robicie? Macie pracę siedzącą, czy raczej cały dzień w ruchu ? Ja 8 lub 12h siedząca, w pracy praktycznie się nie ruszam, chyba że zrobić jakąś herbatkę ;)
13 sierpnia 2020, 08:35
Ja to tak hm... W dni robocze nawet i 25tys. , Ale ja mam pracę fizyczną i bardzo dużo chodzę. W weekendy różnie, ale przeważnie nie dużo mniej.
13 sierpnia 2020, 08:44
Mój telefon liczy kroki, dowiedziałam się wczoraj bo mi dziecko moje pokazało.. Jeszcze dużoooo muszę się nauczyć. Kroków robię dużo, bo mam chodząca pracę. Teraz jestem na urlopie, ale po powrocie, aż sprawdzę sobie jakie to są dokładnie liczby. Bo sama jestem ciekawa. Fajnie, że znalazłaś jakiś ruch dla siebie. To tylko samo zmrowie. Ciało w bezruchu strasznie cierpi. Zdarzylo mi się kilka razy cały dzień spędzić przed komputerem to wieczorami było mi zimo i nogi były opuchniete. Życzę wytrwałości.
13 sierpnia 2020, 08:50
Ja nosiłam miBanda ale stwierdziłam ze mi to ryje psychikę. Przydał się żeby się zmotywować na sam początek przez 2 mies kwarantanny szczególnie bo zaczęłam chodzić na spacerki ale taraz mam już ten nawyk. Czasami podglądam na telefonie (telefon zawsze mniej liczył) i jak mam mało attywny dzień kontroluje czy jest te 10 000.
13 sierpnia 2020, 09:31
Mało bo że 3tys
13 sierpnia 2020, 09:38
Jak pracuje to max 4tys a jak mam wolne to po 14tys. Już dziś zrobiłam prawie 7tys a dopiero godz 10
13 sierpnia 2020, 09:38
Praca siedząca, aktywność spacer i nie podejrzewam siebie o więcej niż 3-4 tys. dziennie. Co innego jeżeli ktoś ma pracę fizyczną czy "ruchliwą" ale jakoś nie wyobrażam sobie, żebym miała po pracy latać jeszcze ze dwie godziny i "wyrabiać" jakieś kroki. To zdecydowanie nie moja bajka i wolę ten czas poświęcić rodzinie i domowi.
13 sierpnia 2020, 09:48
Od maja chodzę codziennie na długie spacery i "liczę kroki".
Średnio licząc srednio robię 15km dziennie czyli +/- jakieś 20k. Ale mam też dni że robiłe 30k. Strasznie mnie to wciągnęło i nie krzywdujac sobie (jem dziennie jakieś 2k-2.5k) schudłam od maja 10kg :)
Edit. Praca praktycznie siedzaca, robię jakieś 2-3k w pracy. Praktycznie wszystko to codzienny spacer
Edytowany przez Anneli 13 sierpnia 2020, 09:51
13 sierpnia 2020, 10:12
Jak jest ładna pogoda, to w ogrodzie czy na spacerach z dzieciakami wyciągam koło 10k (czasem więcej, czasem mniej). Jak jest kiepska pogoda i nie wychodzę z domu (ani np. na zakupy) to koło 4k - praca siedząca i samo kręcenie się po domu. Za to na wakacjach często przebijam 20k.
Kroki liczy mi MiBand. Na początku zdarzało mi się urządzać wieczorne biegi w miejscu, żeby dobić do ustawionego limitu (wtedy 10k, teraz mam ustawione 6k). Teraz mi się już nie chce;)