Temat: SZYBKIE CHODZENIE

         

                          CHCĘ SCHUDNĄĆ!!! 
 
   
    
    
   
   
        NIE MOGĘ BIEGAĆ PONIEWAŻ MOJE SERCE SIĘ DO TEGO NIE NADAJE. CHODZENIE TO MOJA SPECJALNOŚĆ. SAM TRENER STWIERDZIŁ, ŻE PRZY MOICH KILOGRAMACH BIEGANIE NIE JEST DOZWOLONE, ALE W ZAMIAN MAM CHODZIĆ SZYBKO, CZY WOLNO, NIE MA ZNACZENIA, WAŻNE ŻEBYM CHODZIŁA SYSTEMATYCZNIE I CO NAJMNIEJ JEDNĄ GODZINĘ.  
    
    
   
        KTO CHCE SIĘ PRZYŁĄCZYĆ, PROSZĘ BARDZO. BĘDĘ CODZIENNIE ZAPISYWAŁA ILOŚĆ PRZECHODZONYCH GODZIN, LUB MINUT, PONIEWAŻ NIE ZNAM ODLEGŁOŚCI W KILOMETRACH. I NIE MAM MOŻLIWOŚCI ICH ZMIERZENIA. 
nie ma limitu czasowego. wyznacz sobie cel i dąż do niego. 
      W CIĄGU JEDNEJ GODZINY SZYBKIEGO SPACERU 
                     Średnio wydatkujesz 383kcal.  
          W CIĄGU DWÓCH GODZIN 
                     Średnio wydatkujesz 766 kcal.
             W CIĄGU TRZECH GODZIN 
                     Średnio wydatkujesz 1 149 kcal.

            W CIĄGU JEDNEJ GODZINY POWOLNEGO SPACERU Średnio wydatkujesz 255kcal.   

     TAK WIĘC MÓJ WPIS NA DZIEŃ DZISIEJSZY WYGLĄDA NASTĘPUJĄCO:

DZISIAJ 110 MINUT/ RAZEM 110 MINUT/ CEL 100.000 MINUT 
Pasek wagi

oj jakoś tu cicho tylko ja się udzielam Dzisiaj o poranku 40 minut marszu Zaraz dam Synkowi obiad i wybieramy się na długi spacerek on lubi chodzić jak ja więc też pomaszerujemy daleko Mały jest ma 2,5 roku a nawet ponad godzinkę potrafi dreptać Miłego popołudnia


Hej :) Tez lubię chodzić. A najlepsze w chodzeniu jest to,że spala się w jego trakcie więcej kalorii niż podczas biegu. Przyłączam się do wątku,ale żadnego celu nie mam - po prostu chodzić ile się da,a w dużym mieście i ciągłym pośpiechu, trzeba się trochę zmusić,żeby na przykład pójść gdzieś na pieszo zamiast pojechać jakimś środkiem transportu. W końcu samochodem do dużego Tesco mam 5 minut, a na pieszo ok. 30. Coś czuję,że Kalinka i tak pobije rekordy w ilości minut. Dziś mam ich tak mało,że nie wpiszę :P Wczoraj około 1,5-2 godzin :) Pozdrawiam :)))
hej kochaniutkie wy moje koleżanki od odchudzania!!! nie łamcie się, mi też ciężko jest się zmusić do marszu. szczególnie dzisiaj... ale wiem, że i tak w końcu wyruszę. 
bardzo proszę was, byście wpisywały swoje wyniki w taki sposób:
            ilość minut dzisiaj/ ilość razem/ cel jaki mamy 
 
ja rano idę do pracy, ale po pracy wyruszę przed siebie!!! trzymajcie się mocno i nie poddawajcie!!! 
Pasek wagi
30 minut/ razem 300 minut/ cel 100.000 minut
Pasek wagi
mam swój cel  wszystko sobie rozplanowałam  a więc I etap mojego dreptania nazywa się
MARATON UŚMIECHU
Start 7.05.2010
Meta 29.08.2010
Do przejścia 14000 minut


piątek - 70 minut
sobota - 30 minut
niedziela - 70 minut
poniedziałek 110 minut
 razem przeszłam 280 minut do celu pozostało 13720 minut
to jak wszyscy to wszyscy - dołączam się !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pasek wagi
brawo Justynka!!! tak trzymaj!!! a maraton uśmiechu przyniesie upragnione skutki!!! Marzena witaj wśród nas!!!! powodzenia i wytrwałości!!!! 
Pasek wagi
witam ja dzisiaj to całe dwie godzinki maszerowałam Żeby doba była dłuższa to jeszcze bym dłużej wędrowała ale niestety jeszcze jest szara rzeczywistość pranie sprzątanie gotowanie Uciekam trochę do męża Pozdrawiam
Witam w środę dzisiaj idę znowu na jakieś 2 godzinki może trochę więcej oczywiście najpierw wypad na boisko  z moim Maluszkiem w piłę pograć  Mój spacerek przypada między 18 a 20  jak wyjdzie troszkę więcej też będzie dobrze Pozdrawiam Miłego dnia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.