- Dołączył: 2007-09-17
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3120
18 października 2010, 12:26
Witam
i zapraszam do wspólnej zabawy.To już IX
edycja wspólnego " orbitrekowania" 5
tygodni rywalizacji i dobrej zabawy.IX edycja 18.10.2010 - 28.11.2010
Kto się przyłączy? Zasady są
proste.
Przez 5 tygodni "ścigamy" się ze sobą na orbitrekach zapisując tutaj
swoje wyniki w MINUTACH.
np.
dziś 25 min; razem: 365min
Co
tydzień (w niedzielę) pojawi się tabelka z rankingiem a
na koniec wyłonimy zwycięzcę.
Motywacją
dla wszystkich będzie
"specjalne"zadanie
do wykonania dla przegranego z każdego tygodnia....
Zadanie dla przegranego:
I tydzień: zrobienie wirtualnej kawy/herbaty dla wszystkich uczestników ;p;p;p
II tydzień: rozśmieszanie uczestników zabawnymi kawałami :D
III tydzień: osobiście zaprojektowana kartka z gratulacjami (w paint) ;pIV tydzień: 30 dodatkowych minut na orbitreku
V tydzień: wiersz pochwalny dla wygranego
Edytowany przez kaloryferka 18 października 2010, 12:27
- Dołączył: 2010-10-30
- Miasto: Gdzieś Tam
- Liczba postów: 590
11 listopada 2010, 17:57
edycja kończy się 28 listopada tak ?
chciałabym dołączyć lecz już raczej was nie przegonię
to poczekam do następnej edycji, a póki co od jutra zacznę i będę zapisywać tu wyniki ok? Ale nie liczcie mnie do rankingu bo zawsze bym była ostatnia :P
- Dołączył: 2009-06-20
- Miasto: Malbork
- Liczba postów: 524
11 listopada 2010, 20:58
Mirin ja Ci dam
dogoniła mnie nooo ehh trzeba walczyc ostrzej hiii dzis 60 razem
740 minut - Dołączył: 2010-10-18
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 34
11 listopada 2010, 21:08
ja po moim wielkim wczorajszym obżarstwie dodaje 200minut (mój rekord ale wpadłam w taki szał po tym jedzeniu, że nie wiedziałam iż mam taki power w sobie!) ale za to dzis muszę przyznać, że zakwasy są i to niezłe! 645+200=845minutek :)
- Dołączył: 2008-08-16
- Miasto: Kiedyśtambędę
- Liczba postów: 6366
11 listopada 2010, 21:17
Śmigaj
Asiulka, ja Cię nie gonię, działam bowiem w swoim tempie 30 minutek dziennie. No chyba, że mam orbitrekowego głoda to wówczas dłużej. A że jutro raniutko wyjeżdżam to możesz być spokojna, że daleko odskoczysz. W tej edycji działam mało i równomiernie. W poprzedniej biegałam po 50 minut dziennie codziennie ale mi się trochę znudziło więc w tej z góry odpuszczam
+30 daje razem
710 - Dołączył: 2010-10-18
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 34
12 listopada 2010, 12:47
matko,dziewczyny!
przepraszam Was ale ja już kompletnie nie myślę! <ściana> zaszła totalna pomyłka ja nie ćwiczyłam 200 minut tylko 120:D
tylko jakoś w głowie miałam te 2 godziny i napisałam 200... przepraszam, że wprowadziłam was w błąd i poprawiam swój wynik 645minut+120=765 Pozdrawiam, a co do zdania Lady Mademoiselle to oczywiście masz racje ze 200 minut to przegięcie jest, 120 to też dużo jednak wyrzuty sumienia pojedzeniu z McDonalnda były zbyt duże :)) Pozdrawiam :)
- Dołączył: 2010-10-30
- Miasto: Gdzieś Tam
- Liczba postów: 590
12 listopada 2010, 15:35
jakoś nie moge się przekonać do ćwiczeń..
może zacznę razem z nową edycją.
czekam.
- Dołączył: 2010-09-10
- Miasto: Gwadelupa
- Liczba postów: 4035
12 listopada 2010, 17:47
doliczam jeszcze dzisiejsze 65pkt
suma 275pkt.
i mam pytanie- czy Wy też się tak pocicie? ja po godzinie jestem tak mokra, że dosłownie ze mnie kapie (szczególnie w górnej części ciała)
ale staram się jechać zmiennym cyklem czyli kilkanaście sek. szybko\kilkanaście wolniej... oczywiście przeplatam to z takim "normalnym" tempem