Temat: W jakim czasie robicie 6 km?

Hej tak jak w temacie w jakim czasie robicie 6 km biegając . Bo ja to chyba jestem żółwiem ale już tak zdychajacym bo mój czas to porażka  ;).

ConejoBlanco napisał(a):

Teraz po 2 ciążach i problemach z kolanami jakieś 45minut. W szczycie formy może 31-33 minuty.Po pierwsze faceci by default biegają szybciej, różnica na 5km w rekordach świata to 1,5 minuty. Po drugie, dla mnie takim rozsądnym punktem odniesienie jest 5 km w 30 minut, a potem z tego starać się urwać kolejne minuty.Nie wiem, co Tobie przeszkadza w bieganiu, bo mi wydolność - nogi nie są problemem, a tętno. W tym przypadku interwały pomagają.

A co pomaga jeśli nogi nie wydalaja? Zwłaszcza pod gore

Pasek wagi

Kiedy jeszcze biegałam to w czasie 50-70 min. Może i powoli, ale fajnie było

dziękuję Kochani za odpowiedzi wiem że nie można porównywać się z innymi chodziło mi tak mniej więcej orientacyjnie jak to wygląda  :). Tak ogólnie to nienawidziła biegać za czasów szkoły więc to i tak dla mnie mega sukces bo zaczyna mi się podobać A mój czas na 6 km to 50 min mam nadzieję że z czasem bo chodź trochę polepsze   :)

StrongSeba napisał(a):

W graniach 28 minut.Ale nie możesz się tak porównywać z innymi.Ja ostatnio poszedłem biegać z koleżanką, na oko ma może 1,5 - 1,6 metra wzrostu.I nie potrafiła za mną nadążyć.... i w końcu sama powiedziała: zwolnił, bo kiedy ty robisz JEDEN krok to ja muszę DWA, nawet dwa i pół. hahahahahaGdybym ja zaś robił dwa razy więcej kroków - tak jak ona - mógłbym startować na olimpiadzie.A jest fizyczna granica "przebierania" nogami i mając takie samo tempo kroczenia i wysiłku dystanse mogą być kolosalnie różne.

no ja też jestem niska, więc bieg 10/h to szybko dla mnie. Tak więc ok 35 min

26-28 minut. Ale ja biegam nałogowo i ambicjonalnie ;), 6 km to dla mnie typowy dystans na tempówkę (bardzo malo km i cisnę ostro). 

To większość z Was to kozaki :) ja dopiero rozpoczęłam przygodę z bieganiem więc moje czasy są żałosne, ale ważne że człowiek się rusza a nie siedzi na kanapie przed tv

A ja robię 6-7 km w ciągu 55 minut:D 

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

ConejoBlanco napisał(a):

Teraz po 2 ciążach i problemach z kolanami jakieś 45minut. W szczycie formy może 31-33 minuty.Po pierwsze faceci by default biegają szybciej, różnica na 5km w rekordach świata to 1,5 minuty. Po drugie, dla mnie takim rozsądnym punktem odniesienie jest 5 km w 30 minut, a potem z tego starać się urwać kolejne minuty.Nie wiem, co Tobie przeszkadza w bieganiu, bo mi wydolność - nogi nie są problemem, a tętno. W tym przypadku interwały pomagają.
A co pomaga jeśli nogi nie wydalaja? Zwłaszcza pod gore

Treningi na siłę biegową. Do tego wchodzą przede wszysykim wszystkie skipy. Ale do ćwiczeń wspomagających bieganie zalicza się też wykroki (do przodu) ,przysiady, deski, pompki a na siłowni na maszynach to: prostowanie podudzi, zginanie podudzi, wypychanie suwnicy, odwodzenie nóg przy wyciagu. Ah... no i nieśmiertelne Płotki

Mój czas to około 30 min.

Jakbym miała biec te 6 km to bym pewnie zaraz się zadyszała, zaczęła dusić i ledwie dowlokłabym się do mety po dwóch godzinach, ciągnąc za sobą nogi. Ale idąc zwykłym chodem, szybkim ale bez biegania, po równym, mam czas 6-8 km/godz. Czyli idąc przeszłabym te 6 km w 40 minut do godziny, ale ja jestem dość wysoka, mam silne i długie nogi (grube też, żeby nie było) i do tego długie męskie kroki, więc nie ma co się porównywać.

Pasek wagi

około 30 min ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.