Temat: Czy lubicie jak ktoś do was mówi nie po imieniu ?

Witam,

Jak odbieracie to jak ktoś zwraca się do was ciągle po ksywce, przezwisku zamiast imienia i później te przezwisko zostaje już na stałe ? Mam na myśli przezwisko, które nie ma na celu nikogo obrażać. 

Pytam, ponieważ sam ostatnio tego doświadczyłem i w nowej grupie przypisane mi pewno ksywkę, która nie jest obraźliwa, ale jakoś dziwnie się z tym czuję, a wszyscy teraz tak do mnie się zwracają i zastanawiam się czy powinienem zwrócić na to uwagę i czy to w ogóle coś da, no i generalnie jak to zrobić żeby przyniosło zamierzony efekt. Jednak najlepiej się czuję, gdy ludzie do mnie zwracają się po imieniu. 

Jak to u was wygląda ? Czy lubicie przezwiska ? Czy może doświadczacie tego samego co ja ?

W liceum przylgnęła do mnie pewna ksywka i to na samym początku (też nie obraźliwa ani nic z tych rzeczy). Wszyscy się do mnie tak zwracali przez kolejne 4 lata, włącznie z częścią nauczycieli ;) Nie miałam z tym kompletnie żadnego problemu. Natomiast w wieku dorosłym nie zdarzyło mi się tak nigdy i każdy zwraca się do mnie po imieniu - mniej lub bardziej sparafrazowanym od Karolina, przez Karolka, Karolcia, Karola, Karolinka, Pani Karolino - w zależności od spoufałości z daną osobą.

Natomiast w moim gronie znajomych jest kilka osób, które ksywki mają od zawsze i tak sie do nich zwracamy. Podejrzewam, że przy niektórych (których poznałam jak już te ksywki mieli i jedyny raz jak mi się przedstawiali po imieniu to w momencie poznania) to bym się w ogóle musiała zastanowić jak mają na imię 😂 Myślę, że wszystko jest ok, dopóki danej osobie to nie przeszkadza. Tobie najwyraźniej przeszkadza, więc możesz spróbować coś z tym zrobić. Czy pomoże, to nie wiem. W jakim jesteś wieku przede wszystkim? Bo wydaje mi się, że jeśli jesteś bardzo młody, to znając gówniarskie zapędy niektórych, im bardziej będziesz oponował, tym bardziej będą Cię tak nazywali dla śmiechu i zabawy ;) Jeśli jesteś już w doroślejszym wieku, to pewnie wystarczy zwrócenie z uśmiechem uwagi typu: "Wiesz, wolę jak się znajomi zwracają do mnie po imieniu. Mów mi ....." - bez fochów, ot stwierdzenie normalne faktu. Część ludzi tak mówi, bo wszyscy mówią i myślą, że tak ma być, że tak chcesz. Jak dasz do zrozumienia, że nie koniecznie, to pewnie dadzą spokój i będą mówili po imieniu.

Pasek wagi

Zamiast pytać się na forum, czy to jest normalne, to pogadaj ze znajomymi, że nie czujesz się z tym komfortowo i chcesz, aby zwracali się do Ciebie po imieniu. Najprostsze rozwiązanie, jakie może być...

jesli dziwnie się z tym czujesz, to porozmawiaj z towarzystwem - to, że przezwisko nie jest obraźliwe, nie oznacza, że musisz się z nim utożsamiać.

ja mam masę przezwisk, właściwie każda osoba zwraca się do mnie inaczej, ale wszystkie lubię więc jest ok. Właściwie, to jednym pseudonimem (imię, ale nie z dowodu osobistego) się przedstawiam.


Nie reaguj na ksywkę. Też miałam w czasach szkolnych i bardzo mi się nie podobała mimo, że w żaden sposób nie była obraźliwa. Być może im bardziej będziesz naciskał na to, żeby tak nie mówili to mogą żartować i nadużywać tego

nielubiebiegac napisał(a):

Nie reaguj na ksywkę. Też miałam w czasach szkolnych i bardzo mi się nie podobała mimo, że w żaden sposób nie była obraźliwa. Być może im bardziej będziesz naciskał na to, żeby tak nie mówili to mogą żartować i nadużywać tego

I jak to się skończyło ?

Karolka_83 napisał(a):

W liceum przylgnęła do mnie pewna ksywka i to na samym początku (też nie obraźliwa ani nic z tych rzeczy). Wszyscy się do mnie tak zwracali przez kolejne 4 lata, włącznie z częścią nauczycieli ;) Nie miałam z tym kompletnie żadnego problemu. Natomiast w wieku dorosłym nie zdarzyło mi się tak nigdy i każdy zwraca się do mnie po imieniu - mniej lub bardziej sparafrazowanym od Karolina, przez Karolka, Karolcia, Karola, Karolinka, Pani Karolino - w zależności od spoufałości z daną osobą.

Natomiast w moim gronie znajomych jest kilka osób, które ksywki mają od zawsze i tak sie do nich zwracamy. Podejrzewam, że przy niektórych (których poznałam jak już te ksywki mieli i jedyny raz jak mi się przedstawiali po imieniu to w momencie poznania) to bym się w ogóle musiała zastanowić jak mają na imię ? Myślę, że wszystko jest ok, dopóki danej osobie to nie przeszkadza. Tobie najwyraźniej przeszkadza, więc możesz spróbować coś z tym zrobić. Czy pomoże, to nie wiem. W jakim jesteś wieku przede wszystkim? Bo wydaje mi się, że jeśli jesteś bardzo młody, to znając gówniarskie zapędy niektórych, im bardziej będziesz oponował, tym bardziej będą Cię tak nazywali dla śmiechu i zabawy ;) Jeśli jesteś już w doroślejszym wieku, to pewnie wystarczy zwrócenie z uśmiechem uwagi typu: "Wiesz, wolę jak się znajomi zwracają do mnie po imieniu. Mów mi ....." - bez fochów, ot stwierdzenie normalne faktu. Część ludzi tak mówi, bo wszyscy mówią i myślą, że tak ma być, że tak chcesz. Jak dasz do zrozumienia, że nie koniecznie, to pewnie dadzą spokój i będą mówili po imieniu.

Jestem w wieku 28 lat, podobnie znajomi w tych granicach

Ze wzgledu na moje nazwisko, nikt ze znajomych nigdy nie mowil do mnie po imieniu 😂

cancri napisał(a):

Ze wzgledu na moje nazwisko, nikt ze znajomych nigdy nie mowil do mnie po imieniu ?

I jak sie z tym czulas :P ?

tom38281 napisał(a):

Witam,Jak odbieracie to jak ktoś zwraca się do was ciągle po ksywce, przezwisku zamiast imienia i później te przezwisko zostaje już na stałe ? Mam na myśli przezwisko, które nie ma na celu nikogo obrażać. Pytam, ponieważ sam ostatnio tego doświadczyłem i w nowej grupie przypisane mi pewno ksywkę, która nie jest obraźliwa, ale jakoś dziwnie się z tym czuję, a wszyscy teraz tak do mnie się zwracają i zastanawiam się czy powinienem zwrócić na to uwagę i czy to w ogóle coś da, no i generalnie jak to zrobić żeby przyniosło zamierzony efekt. Jednak najlepiej się czuję, gdy ludzie do mnie zwracają się po imieniu. Jak to u was wygląda ? Czy lubicie przezwiska ? Czy może doświadczacie tego samego co ja ?

troche pozna reakcja 

od razu trzeba było to prostować

teraz wyjdzie, że masz kij w tyłku, 

mialam ksywkę od nazwiska, nie lubiłam, ale mi to nie przeszkadzalo

obecnie mieszkam za granica i za kazdym razem moje imię/nazwisko jest przekręcane i teraz mam jeszcze zabawniejsza ksywkę, ale to też nic nie znaczy w żadnym języku

Co w tym wielkiego? Raczej późne  zwrócenie uwagi przyniesienie tylko docinki


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.