Temat: Pytanie o zarobki, niepotrzebnie się wygadałem

No to tak ostatnio rozmawialiśmy ze znajomymi i, że pracuje w IT to zaczęto mnie wypytywać ile się zarabia w tej branży i ile zarabiam jako programista. Bez potrzeby się wygadałem, że zarabiam na rękę kwotę ponad 10 tys. Teraz tego żałuję, bo powiedziałem to w towarzystwie osób spoza IT i jednak jak ktoś zarabia normalną pensję w Polsce to jednak może czuć się nie swoją.

Czy jeśli usłyszelibyście, że was znajomy dużo zarabia to jakbyście to traktowali ? Ogólnie mam wrażenie, że źle zrobiłem, że się wygadałem na ten temat. Nie wiem czemu się nie powstrzymałem. Co sądzicie o całej sytuacji ?

No tak jest zawsze kiedy w swoim towarzystwie wyjdzie ze sie zarabia najwiecej a maja cie za totalnego gląba. Kazdy wtedy zazdrosci ze skoro taki gląb tyle zarabia to oni tez by dali rade, ale np utkneli w zlej branzy.

To myślicie, że teraz mogą patrzeć na mnie z zazdrością ? Wolałbym tego uniknąć.

kamien3828 napisał(a):

Epestka napisał(a):

Ogólnie sądzę,  że o zarobkach się nie rozmawia. Ani o swoich, ani o cudzych. Żeby się nie czuć tak jak Ty teraz.

No własnie bez potrzeby się wygadałem. A jak byś to odebrała jak ktoś np znacznie więcej zarabiał od Ciebie z grona znajomych ?

Zwykle się cieszę, że moim koleżankom się powodzi ( pod każdym względem). W drugą stronę to nie zawsze działa. I to znaczy, że z takimi się nie należy spotykać. Po co otaczać się zazdrośnikami? 

100kgOklaski napisał(a):

U mnie też IT,  mam ponad 15k na rękę. O moich dokładnych zarobkach wie tylko narzeczony, pozostali (rodzina, znajomi) wiedzą "mniej więcej" ~9k na rękę. Wolę uniknąć jakichkolwiek komentarzy na ten temat. 

a masz koszty autorskie? czy na b2b? 

Po co to w ogóle rozkminiać. Powiedziałeś to powiedziałeś. Jak ktoś ma z tym problem to powinien sam sobie z tym poradzić. Tyle.

Pasek wagi

100kgOklaski napisał(a):

U mnie też IT,  mam ponad 15k na rękę. O moich dokładnych zarobkach wie tylko narzeczony, pozostali (rodzina, znajomi) wiedzą "mniej więcej" ~9k na rękę. Wolę uniknąć jakichkolwiek komentarzy na ten temat. 

też IT i podobne podejście- tyle że mąż jak i siostra z mamą, nikomu więcej nie zamierzam mówić o zarobkach. No poza znajomymi z branży, których mam jednak sporo, bo z nimi rozmawiamy tak ogólnie o stawkach, ale to zupełnie co innego.

A co do pytania w temacie- jak już powiedziałes to powiedziałes, ale też stwierdzenie że ponad 10k na rękę to też nie jest jakaś chyba astronomiczna kwota, żeby się przejmować wyrożnianiem się zarobkami. W wielu branżach kwoty na rękę są już bliżej niż dalej 10k chyba.

Jakbym to traktowała? Normalnie. Mam znajomych w różnym wieku, z różnych środowisk, pracujących w różnych zawodach, więc logicznym jest dla mnie, że nie zarabiamy wszyscy tak samo. Niektórzy zarabiają dużo więcej ode mnie, inni dwa razy mniej, jeszcze inni podobnie i nigdy nie miałam z tym problemu. Jeżeli nikt się na Ciebie nie obraził, nikt nie zaczął Ci docinać itd. to w ogóle bym się nie przejmowała :)

Pasek wagi

Szokujące jest podejście niektórych osób, że o pieniądzach się nie rozmawia. Róbmy dalej z tego temat tabu… Ja zawsze otwarcie pytam innych ile zarabiają i sama też mówię jeśli dopytują. Mam kupe koleżanek, które zarabiają więcej ode mnie. Jedyne co mogę powiedzieć na ten temat, to to, że są dla mnie motywacją by samej się rozwijać i kiedyś dojść do takich zarobków.

10k w IT to nie jest jakaś zawrotna kwota. Przecież jak wiedzieli czym się zajmujesz,  to powinni być świadomi że nie za średnią krajową. Chyba że powiedziałeś to w sposób którego powinieneś się wstydzic.  Samego fakty raczej nie ma co negować 

Pasek wagi

.Daga. napisał(a):

Szokujące jest podejście niektórych osób, że o pieniądzach się nie rozmawia. Róbmy dalej z tego temat tabu? Ja zawsze otwarcie pytam innych ile zarabiają i sama też mówię jeśli dopytują. Mam kupe koleżanek, które zarabiają więcej ode mnie. Jedyne co mogę powiedzieć na ten temat, to to, że są dla mnie motywacją by samej się rozwijać i kiedyś dojść do takich zarobków.

Dla mnie takie takie pytanie jest najzwyczajniej brakiem taktu i nie miałabym problemu odpowiedzieć że wybacz, ale to nie Twoja sprawa. Co innego jak próbujesz wejść do jakiejś nowej branży czy nawet po prostu nowej firmy i pytasz kogoś kto w niej pracuje na jaką stawkę możesz liczyć, a co innego jak się pytasz z czystej ciekawości, bo chcesz wiedzieć ile wpływa mu na konto. Dla mnie to dość osobista sprawa i szczerze mówiąc chyba tylko raz w życiu ktoś mnie zszokował takim pytaniem tak sobie z czapy.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.