Temat: Szczeliny między zębami

Od jakiegoś zaczęłam "chomikować" jedzenie między zębami. Chyba tylko jogurt mi nie zostaje na  potem :/Dentystka mi powiedziała, że najwidoczniej taką mam urodę i po prostu powinnam zawsze mieć ze sobą nitkę dentystyczną. Z tym, że ja mam już tego dość! Po każdym posiłku muszę się mocno nadłubać i ostatecznie wychodzi na to, że podrażniam dziąsła, a czasem nawet rozkrwawiam. Wczoraj jadła kolację koło 20tej a jeszcze dziś rano bolały mnie podrażnione dziąsła :( 

Czy któraś z was ma może jakiś pomysł co można by z tym zrobić? Słyszałam, że odsłanianie szyjek zębowych może powodować właśnie powstawanie takich szczelinek, w które wchodzi jedzenie. Jeśli tak to można to jakoś cofnąć?

Nas się pytasz? Stomatologa zapytaj. Ja od lat używam nitek i nigdy nie zrobiłam sobie krzywdy. Może robisz to nieumiejętnie.
Pasek wagi
Są takie "choineczki" do czyszczenia szczelin między zębami, może to by było lepsze skoro nitki Cię kaleczą.

Galaksy, zdaje mi się czy mnie objechałaś nie przeczytawszy max 2 dwa zdania mojego posta?! Pytam tu, bo średnio mi się uśmiecha umawiać się na wizytę do innego/innych stomatologów tylko po to, żeby o to spytać. Szczególnie jeśli by się miało okazać, że rzeczywiście nie da się nic zrobić. Pomyślałam, że może ktoś ma podobny problem i wie czy i ew. co się da zrobić... A co do moich "umiejętności" to może rzeczywiście jestem jakimś szalonym beztalenciem ale obstawiam, że to raczej kwestia wrażliwych dziąseł, które krwawią nawet przy myciu miękką szczoteczką.

A o choineczki spytam w aptece, dzięki ;]

.
Ze zgryzem nigdy problemów nie miałam. Zęby mam ogólnie super tylko dziąsła do kitu... Niedoboru witaminy C raczej nie mogę mieć bo uwielbiam cytrusy i się nimi zajadam. A zmianę dentysty chyba rzeczywiście przeprowadzę jak tak dalej pójdzie :/

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.